Ewangelia dzisiejszego dnia
prowadzi nas na drogę uczniów,
którzy smutni, rozczarowani wracają do Emaus.
A wszystko w ich sercu rozgrywa się podobnie,
jak u płaczącej przed grobem Marii,
dopóki nie doświadczyli spotkania z Jezusem.
To spotkanie noszę dziś w sercu.
"Maria zaś stała na zewnątrz grobowca i płakała.
Płacząc pochyliła się w stronę grobu
i zobaczyła, że tam, gdzie spoczywało cialo Jezusa,
siedzi dwóch aniołów w białych szatach (...)
Zapytali ją: Kobieto, dlaczego płaczesz?
Odpowiedziała im: " Zabrano mojego Pana
i nie wiem, gdzie Go złożono.
Po tych słowach odwróciła się za siebie
i zobaczyła stojącego Jezusa, lecz nie wiedziala,
że to Jezus. A Jezus także ją zapytał:
"Kobieto, dlaczego płaczesz? Kogo szukasz?
Ona sądząc, że to ogrodnik, powiedziała do Niego:
" Panie, jeśli to ty go przeniosłeś, powiedz mi,
gdzie Go złożyłeś, a ja Go zabiorę".
Wtedy Jezus powiedział do niej:
" Mario!". Ona zaś odwrociła się do Niego i powiedziała
" Mario!". Ona zaś odwrociła się do Niego i powiedziała
po hebrajsku: "Rabbuni!" To znaczy: " Nauczycielu"...."
J 20, 11 - 18
Maria z płaczem , pochyla się w stronę grobu,
tego, co wraca w pamięci i bólu, który rozrywa jej serce,
widzi aniółów, których obecność jej nie zastanawia,
Ogląda się za siebie, patrzy na wszystko
z perspektywy własnego bólu, minionych wydarzeń,
nie dostrzega światła, nie rozpoznaje Jezusa,
sądzi że to ogrodnik. Dopiero na głos swojego imienia
" odwróciła się do Niego".
Odwrociła na chwilę uwagę od bolesnych wydarzeń
i własnego bólu i spojrzała na Jezusa...
Podobnie uczniowie z Emaus, nie rozpoznali Jezusa
gdy szli zatopieni we własnym bólu i rozczarowaniu.
Spotkali Jezusa i doświadczyli Jego obecności
w tym, gdzie już wcześniej na Ostatniej Wieczerzy
doświadczyli Jego miłości;
W eucharystii, podczas łamania chleba...
My, tak często podobni uczniom z Emaus i Marii
czy stoimy, czy idziemy, przechylamy się
w stronę "grobu" smutku, zniechęcenia, rozczarowania,
a wtedy Zmartwychwstały Chrystus
posyła do nas aniołów ze swoim światłem i słowem,
Gdzie oni, tam Pan, jest blisko.
Przychodzi On sam w Słowie i Sakramentach,
i woła mnie moim imieniem.
Czy pozwolę się spotkać,
by doswiadczyć Jego Obecności?
Jezus Zmartwychwstał!
Czas by odwrócić się do Niego
i usłyszeć Jego głos!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz