- Samo z siebie niewiele.
Ile przyjąć zdoła nienawiści, gniewu?
- Cały bezmiar.
Niby silni, a jednak słabi i bezradni, jak dziecko.
Nie o takiej dziecinności mówi Jezus:
" Jeśli się nie staniecie jak dzieci".
Maryjo, skąd w Tobie tyle siły, skąd tyle cierpliwości, skąd tyle miłości, która stanowi tamę dla całego zła, że nie dociera, nie brudzi tylko strasznie boli. Bo widzisz ból, bo widzisz, złość, gniew i nienawiść i cały grzech, i wszystkie łzy dzieci tych małych i tych dużych, które darował Ci Jezus.
Tylko Jezus, tylko Jego miłość sprawia, że Ty tak wrażliwa, tak czuła i delikatna, możesz unieść tak wiele i odeprzeć całe zło tego świata. Maryjo, Matko o zranionym sercu, dziękuję, że jesteś i czuwasz i osłaniasz nas płaszczem Twojej miłości. Maryjo ze łzami w oczach nad nami, szepnij słowo za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz