Gdy dopełniły się dni Jego wzięcia z tego świata, postanowił udać się do Jeruzalem, i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i weszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by przygotować Mu pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jeruzalem. Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: " Panie, czy chcesz byśmy powiedzieli: Niech ogień spadnie z nieba i pochłonie ich?" Lecz On, obróciwszy się, zgromił ich. I udali się do innego miasteczka. Łk 9, 51 - 56
Uczniowie po trzech latach obecności przy Jezusie nauczyli się pytać Go, czy to czego pragną, jest zgodne z Jego wolą: " Panie, czy Ty tego chcesz? " W ich sercu zrodziła się chęć ukarania Samarytan, którzy nie przyjęli Jezusa, bo zmierzał do Jerozolimy. Zarówno uczniowie, jak i Samarytanie mieli powód, dla którego podjęli lub chcieli podjąć jakąś decyzję. Uczniowie jednak wiedzieli, że muszą działać w Imieniu Jezusa, dlatego pytają: Panie, czy chcesz abyśmy tak uczynili? Wystarczyło spojrzenie Jezusa, aby zrozumieli, że nie takie są pragnienia Jezusa.
Samarytanie nie musieli już pytać, wiedzieli, że Jezus pragnie zatrzymać się u nich, a mimo to, pozostali obojętni.
A ja? Czy pamiętam o tym zasadniczym pytaniu, gdy podejmuję decyzje?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz