" Gdy o tym rozmawiali, On sam stanął pośród nich i powiedział: " Pokój wam!". Zatrwożeni i przestraszeni sądzili, że widzą ducha. Lecz On im powiedział: " Czemu jesteście zmieszani i czemu wątpliwości budzą się w waszych sercach? Spójrzcie na moje ręce i nogi! To Ja jestem! Dotknijcie Mnie i przekonajcie się. Duch bowiem nie ma ciała ani kości, a widzicie, że Ja mam". Gdy to powiedział, pokazał im ręce i nogi. Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i byli pełni zdumienia, zapytał ich: "Macie tu coś do jedzenia? Oni podali Mi kawałek pieczonej ryby. A On wziął i przy nich zjadł. Potem rzekł: " Oto moje słowa, które powiedziałem do was, gdy byłem jeszcze z wami: " Musi wypełnić się wszystko, co jest napisane o Mnie w Prawie Mojżesza u Proroków i w Psalmach". Wtedy rozjaśnił im umysł, aby rozumieli Pisma. I powiedział: " Tak jest napisane: Chrystus będzie cierpiał, a trzeciego dnia zmartwychwstanie i w Jego imię zostanie ogłoszone nawrócenie na odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, rozpoczynając od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tych rzeczy. "// Łk 24, 36 - 48
Skąd te wątpliwości, zmieszanie, nieufność? Są one jak moskitiery stawiane w drzwiach domu. Jezus wie, że wątpliwości stanowią blokadę dla Jego Słowa. Przeszkadzają w Jego przyjęciu.
Panie Jezu, przymnóż nam wiary, niech radość i ufność, a gdy trzeba, to niepokój przenika nasze nasze serca, gdy do nas mówisz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz