" Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona. Otoczyli go Żydzi i mówili do Niego: " Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności?
Jeśli ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie!
Rzekł do nich Jezus: " Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z Moich owiec. Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy. J 10, 23 - 30
To nie Jezus trzymał ich w niepewności, lecz ich niewiara. Zamknęli swoje uszy i serca na Jego Słowa. " Bo wiara rodzi się ze słuchania, a tym, co się słyszy jest Słowo Boże. " Ileż to razy słuchamy tylko tego, co chcemy usłyszeć i wpadamy w sidła własnych wyobrażeń. Nie słuchamy i nie chcemy widzieć dzieł Boga, których dokonuje w nas i wokół nas i stąd ta niepewność. A przecież Ojciec większy jest od nas i tego, który jest na świecie i wie wszystko.
Zapisani w Twoim Sercu, ukryci w Twoich dłoniach uciekamy od Ciebie szukając własnych dróg. Zapatrzeni w Twoje oblicze, lecz dalecy sercem - błądzimy. A Ty mówisz: nic co ze świata nie porwie cię, jeśli uwierzysz w Moją Miłość, jeśli uierzysz Mojemu Słowu i przyjmiesz je, jeśli pozwolisz przeniknąć się do głębi, a wtedy nikt nie wyrwie cię z dłoni mego Ojca.
Bo Ja zawsze Jestem z tobą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz