piątek, 25 lutego 2022

Modlitwa Jana Pawła II o pokój na świecie.

 

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny. Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.

Usłysz krzyk wszystkich Twoich dzieci, udręczone błaganie całej ludzkości. Niech ustaną wszelkie wojny. Niech już nie będzie więcej wojny - złej przygody - kłębowiska walki i przemocy. Spraw, niech ustanie wojna, która zagraża Twoim stworzeniom, na niebie, na ziemi i w morzu.

Z Maryją, Matką Jezusa i naszą, błagamy Cię, przemów do serc ludzi odpowiedzialnych za losy narodów. Zniszcz logikę odwetu i zemsty, a poddaj przez Ducha Świętego nowe rozwiązania wielkoduszne i szlachetne,  w dialogu i cierpliwym wyczekiwaniu - bardziej owocne niż gwałtowne działania wojenne. Amen.

Następne na stronie  : Modlitwy  do Krwi Chrystusa.

czwartek, 24 lutego 2022

Nie utracić Ducha Świętego.

 

Co sprawia, że tracę " smak Ewangelii", co lub kto powoduje, że idę za tym, co wprowadza mnie początkowo w mgłę, a następnie dym i ciemność. 
Bo nie jest tak, że od razu wpadamy w ciemność, wychodzimy z zasięgu Bożego światła stopniowo, nie czyniąc praktycznie nic złego. Wystarczy, że coraz częściej zaczniemy odwracać głowę, od Bożego słowa, modlitwy i  Eucharystii, a skierujemy nasze spojrzenia, kroki, dłonie a w końcu serce do tego, co proponuje świat, do tego, co osłabia wiarę, nadzieję i wzajemną miłość. Jezus mówi dziś bardzo konkretnie, by odciąć się od tego, co prowadzi mnie do grzechu. " Jeśli Twoja ręka, noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją. Lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła....
,,Dobra jest sól, lecz jeśli sól smak swój utraci, czymże ją przyprawić? Miejcie sól w sobie i zachowujecie pokój między sobą. " Mk 9, 41 - 49
Jeśli utracisz wiarę, nie odzyskasz jej przez niewiarę. Jeśli utracisz miłość nie odzyskasz jej przez nienawiść. Jeśli utracisz nadzieję, nie odnajdziesz jej w zwątpieniu. Tylko Jezus, tylko On może tchnąć na nowo w nasze serca Ducha Świętego, który wyprowadzi nas  z ciemności do światła Ewangelii, byśmy byli Jego świadkami. 

środa, 23 lutego 2022

W jedności w imię Jezusa.

" Wtedy rzekł do Niego Jan: " Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami. Lecz Jezus odrzekł: " Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami". Mk 9, 38 - 40 

"Zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami, a w Twoje Imię wyrzuca złe duchy." Jak bardzo postawa uczniów odpowiada naszemu dziecięcemu zachowaniu: chcemy mieć rację i to  wyłącznie my ją mamy - tak nam się wydaje. To tak jak dzieci bawiące się na podwórku przekomarzają się, czyj rodzic wie lepiej. Następnie biegną do rodziców po wsparcie, po argumenty na racje, tłumacząc, że to jeszcze nie koniec, że jeszcze im udowodnią, że jeszcze tu wrócą. Uczniowie również powiedzieli : Zaczęliśmy mu zabraniać."  A Jezus mówi: "Przestańcie mu zabraniać". 

Czyż nie tak jest z nami? Jak łatwo nam jest oceniać kogoś, bo wykracza poza nasze schematy myślowe, nie pasuje do naszej miary, a jeszcze bardziej, gdy jesteśmy pomijani. Tymczasem zapominamy, że nie o nas tu chodzi. Nie mamy głosić siebie, tylko Jezusa. Nikt, kto żyje Jezusem i Jego słowem nie będzie czynił źle, lecz dobrze. Czy pozwalamy mu na to ? Żaden święty nie chciał, aby głoszono Jego lecz Jezusa Chrystusa i Jego ewangelię.

Nie mam, Panie, nie nam, lecz Twemu Imieniu daj chwałę. Amen.

wtorek, 22 lutego 2022

Uwierz w Jezusa!

 " Lecz jeśli coś możesz, zlituj się nad nami i pomóż nam. Jezus mu odrzekł: Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy. Zaraz ojciec chłopca zawołał: Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu! A Jezus widząc, że tłum się zbiega, rozkazał surowo duchowi nieczystemu: " Duchu niemy i głuchy, rozkazuję ci, wyjdź z niego i więcej w niego nie wchodź!" A ten krzyknął i wyszedł, silnie miotając nim. Chłopiec zaś pozostawał jak martwy, tak że wielu mówiło: On umarł. Lecz Jezus ujął go za rękę i podniósł, a on wstał." Mk 9, 14 - 29.  

Jezus, nie rozkaże tobie, byś wierzył w Niego i jemu. Nie wymusi na tobie, byś postępował dobrze, może jeszcze lepiej niż dotąd. Nie zmusi byś kochał jeszcze więcej. Powie: jeżeli chcesz, pójdź za Mną, jeżeli chcesz być doskonały zachowuj przykazania. Dał nam wolną wolę, byśmy wybrali dobro, a nie zło, abyśmy żyli. Gdy upadamy w grzech, zło rzuca nami na wszystkie strony, stałemu się niespokojni, agresywni, a innym razem zamknięci na Boga i drugiego człowieka. Jezus nie zostawia nas samych sobie, posyła anioły, których modlitwy i dobre uczynki przynoszą nas do Niego, a On tylko wtedy rozkazuje złu, by odstąpiło od nas.  Gdy zło odchodzi, Jezus zbliża się do nas, podaje nam dłoń pełną łaski i błogosławieństwa  i podnosi nas. Tak postępuje Jezus. Nigdy nie pozostawi cię leżącego w pyle drogi, pośród napierającego ciekawskiego ludu. On wie kim jesteś. Dziś pyta ponownie: " A wy za kogo Mnie uważacie?" Kim jestem dla ciebie,  pyta Jezus. Wierzysz Mu? 


niedziela, 20 lutego 2022

Myślę o Jezusie.

 


Jezus wiedział dokładnie, co działo się w sercach uczniów. Nie było im łatwo uwierzyć, niektórzy z nich wątpili. Gdy zganił Piotra słowami: " Zejdź mi z oczu szatanie nie patrzył na niego, tylko na pozostałych uczniów, wiedząc dobrze, że Piotr poradzi sobie z tym słowem. Uczniów zachowało Jego spojrzenie. On patrzył na nich, a oni na Niego. Nie chciał, by nie utracili ducha. Wiele jeszcze nie rozumieli, także wtedy,  gdy mówił im o krzyżu, że mają z Jego  powodu i Ewangelii  utracić  życie. Jezus wiedział, że potrzebują umocnienia, światła. "Zaprowadził Piotra, Jakuba i Jana na górę wysoką i tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe (....) i ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem (...). I zjawił się obłok osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: " To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie". Sam Bóg  przemówił do nich, aby nie mieli wątpliwości i umacniali pozostałych. 

środa, 16 lutego 2022

Jezus wie lepiej.


 " Potem przyszli do Betsaidy. Tam przyprowadzili Mu niewidomego i prosili, żeby się go dotknął. On ujął niewidomego za rękę i wyprowadził go poza wieś. Zwilżył mu oczy śliną, położył na niego ręce i zapytał: Czy coś widzisz? A gdy ten przejrzał, powiedział: " Widzę ludzi, bo gdy chodzą dostrzegam ich niby drzewa. Potem znowu położył ręce na jego oczy. I przejrzał on zupełnie, i został uzdrowiony; wszystko teraz widział teraz jasno i wyraźnie. Jezus odesłał go do domu ze słowami: "Tylko do wsi nie wstepuj." Mk 8, 22-26

Przyprowadzili do Jezusa człowieka niewidomego i prosili, aby uzdrowił go w sposób jaki oni uznali za właściwy. Tymczasem Jezus wiedział, że w tym przypadku potrzeba czegoś więcej. Człowiek niewidomy potrzebował odejść od tej rzeczywistości, która nie pomagała mu wrócić do zdrowia. Potrzebował on również nawiązania relacji z Jezusem, wejścia z Nim w dialog, podzielenia się tym, jak postrzega rzeczywistość. Jezus dokonuje uzdrowienia niewidomego w taki sposób, jaki wymagała tego sytuacja, a gdy niewidomy przejrzał, poprosił, by  do wsi już nie wstępował. Miał nie wracać do miejsca, w którym utraci jasność spojrzenia i relacje z Jezusem.

wtorek, 15 lutego 2022

Pij tylko z czystego źródła.

" Uważajcie, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda. A Oni zaczęli rozprawiać między sobą, że nie mają chlebów. Jezus zauważył to i rzekł do nich: " Czemu rozprawiacie o tym, że nie macie chlebów? Jeszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie, tak otępiałe macie umysły? Mając oczy nie widzicie; mając uszy nie słyszycie? Nie pamiętacie, ile zebraliście koszów pełnych ułomków, kiedy połamałem pięć chlebów dla pięciu tysięcy? Odpowiedzieli Mu: Dwanaście. A kiedy połamałem siedem chlebów dla czterech tysięcy, ile zebraliscie koszów pełnych ułomków? Odpowiedzieli: Siedem. I rzekł im: Jeszcze nie rozumiecie? 
    Co spowodowało, że uczniowie zaraz po rozmnożeniu chleba zaczęli myśleć o jego braku gdy tylko wsiedli do łodzi? Bezmyślność czy brak wiary, a może nadzieja, że i dla nich Jezus dokona cudu. Chwilę wcześniej faryzeusze przyszli do Jezusa domagając się od Niego znaku. A przecież oni też byli świadkami rozmnożenia chleba. Jezus odpowiedział, że nie otrzymają żadnego znaku. I przed tym chciał Jezus przestrzec uczniów, by nie przyjmowali sposobu myślenia, zachowań faryzeuszów. Nie zdążył, bo całą ich troską był brak chleba.  
Panie Jezu, daj nam, proszę  pełne światła serca, by wszelki grzech budził w nas odrazę, by kwas złości i przewrotności nie miał dostępu do nas. 
 

poniedziałek, 14 lutego 2022

Więcej niż znak.

 "Zaraz też wsiadł z uczniami do łodzi i przybyli w okolice Dalmanuty. Nadeszli faryzeusze i zaczęli z Nim rozprawiać, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął w głębi duszy i rzekł: Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę, powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu. A zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę". Mk 8, 10 - 13


czwartek, 10 lutego 2022

Bezpieczni z Jezusem - Effatha - Otwórz się!

 


Jesteś, 

 czekasz, nie oceniasz,

 wiesz, że przyjdę...

 Jestem, przed Tobą jak dziecko

 z sercem na dłoni....

 nie ukrywam..... 

nie umiem i nie chcę. 

Ufam Ci Jezu, 

Ty wiesz ... 

Ty wiesz, co uczynić, 

by miłości, wiary i nadziei 

w nim więcej było, 

by nie przestawało Cię słyszeć, 

bym przetrwała... przy Tobie... 

Weź  je pobłogosław i przemień. 

Amen.  Dziękuję.



wtorek, 8 lutego 2022

Właściwa miara.

 Do Jezusa przychodzi jeszcze jedna grupa ludzi.  To, ci, którzy od samego początku działalności Jezusa, próbują pochwycić Go na słowie i czynie, dla których zwyczaj ludzki staje się ważniejszy od Prawa Bożego. 

Jezus mówi do nich:  " Ten lud czci mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie (...) Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymajcie się ludzkiej tradycji (...) Sprawnie uchylacie Boże przykazanie, aby swoją tradycję zachować. Mojżesz tak powiedział: Czcij ojca i matkę swoją, oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmierć poniesie. A wy mówicie:  Jeśli ktoś ojcu lub matce: Korban, to znaczy darem złożonym w ofierze jest to, co miało być ode mnie wsparciem dla ciebie - to już nie pozwalacie mu nic uczynić ani dla ojca ani dla matki. I znosicie słowo Boże ze względu na waszą tradycję, którą sobie przekazaliście. Wiele też innych tym podobnych rzeczy czynicie. " Mk 7, 1 -13

Być sercem przy kimś, to starać się go zrozumieć, pomóc, wesprzeć. To współodczuwać razem z nim. Jezus mówi, że nie wystarczy złożenie ofiary, potrzebny jest czyn wypływający z miłości. Jezus idzie dalej : Kto pełni wolę Ojca Mojego ten mi jest bratem, siostrą i matką. A to oznacza: Pomagaj także tym, z którymi nie jesteś związany ludzkimi więzami krwi, lecz Krwią Chrystusa, bo za Nich także umarł Chrystus. Lubimy tworzyć własne przepisy, ideologię, by dopasować ją do własnego sposobu  myślenia i życia,  bo tak wygodniej, łatwiej. I chcemy, by inni dopasowali się do nas. Tylko, czy tak wygląda Miłość i Miłosierdzie? 


poniedziałek, 7 lutego 2022

Gdzie jesteś?


 Jezus. Wysiada z uczniami z łodzi i widzi kolejne osoby, które przychodzą do Niego po pomoc. Sami lub z najbliższymi, którzy są chorzy i bezradni.  Każdy z nadzieją w sercu czeka na cud, na słowo pociechy i umocnienia. Są i tacy, którzy przy okazji liczą, że uda im się załatwić jakiś interes sprzedać coś, kupić, zawiązać nowe znajomości. Przychodzą i odchodzą. Są i tacy, których porusza słowo Jezusa, Jego Osobowość. Chcą lepiej Go poznać. Zostają. Jest dla nich jak Nauczyciel, dla innych jak ten, który ma władzę. Dla jeszcze innych Cudotwórcą, posłanym przez Boga. Czy dziś nie jest podobnie? Przychodzimy do Jezusa z różnymi sprawami. Kim jest dla mnie osobiście, dlaczego Go szukam? W  jakiej z Nim jestem relacji: 

  Nauczyciel - uczeń?

 Pracodawca - podwładny? 

Pan - sługa? 

Oskarżyciel - winny? 

Lekarz - pacjent? 

Urzędnik - petent? 

Kumpel - towarzysz? 

Wierzyciel - dłużnik?

Sędzia - skazany

Obrońca - uniewinniony? 

Pan Bóg - Przyjaciel - przyjaciel? 

Bóg  Ojciec - dziecko? 

Jezus powiedział, że nie nazywa nas już sługami, lecz przyjaciółmi, albowiem powiedział nam wszystko, co usłyszał od Ojca i uczynił wszystko, i oddał wszystko, abyśmy osiągnęli Życie wieczne, aż po śmierć na krzyżu. W jakim miejscu ja jestem? 


niedziela, 6 lutego 2022

Jezus w Twojej łodzi.

Odpłyń od brzegu, nie stój na mieliźnie, daj dostęp łasce do Twojego serca. Bóg sprawi, że zobaczysz wszystko Jego oczami. Zobacz, że Jezus chce od Ciebie czegoś więcej: " Wypłyń na głębię własnego serca z Jego słowem i pozwól Jemu działać. Szukaj, idź w głąb, może po omacku.  Być może nieprzyjaciel będzie próbował zamieszać, będzie mącił. Ty odpłyń od rutyny i  niestrudzenie patrz na Jezusa, On jest w Twojej łodzi. Nie odejdzie, bo Jemu na Tobie zależy. Chce dać ci wiele.  Zobacz: Jezus powołując Piotra i jego brata, aby poszli za Nim, nie zostawił Jego rodziny z niczym. Zostawił na ich utrzymanie dwie pełne łodzie ryb. Zatroszczył się o nich. Pomyślałeś o tym? Zatroszczy się o ciebie i tych, których niesiesz. Jezus chce byś wypłynął na głębię  własnego serca. Nie bój się tego, co wyłowisz. Stań z tym przed Nim. Jezus cię nie zostawi. 

wtorek, 1 lutego 2022

Nie słuchaj tego, co mówią inni, zapytaj Jezusa.

 


" ...Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: " Kto dotknął mojego płaszcza?" Odpowiedzieli Mu uczniowie: " Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto mnie dotknął. " On jednak rozglądał, by ujrzeć tę, która to uczyniła. Wtedy kobieta podeszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, padła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. On zaś rzekł do niej: " Córko, twoja wiara Cię ocaliła, idź w pokoju i bądź wolna od swej dolegliwości. 
Gdy On jeszcze mówił przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: " Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela? Lecz Jezus słysząc, co mówiono, rzekł do przełożonego synagogi:  " Nie bój się, wierz tylko!" (...) Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Widząc zamieszanie, płaczących i głośno zawodzących, wszedł i rzekł do nich: " Czemu podnosicie wrzawę i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi. I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął ze sobą tylko ojca i matkę dziecka, oraz tych, którzy z Nim byli i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: " Talitha kum", to znaczy : " Dziewczynko, mówię ci wstań" Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym się nie dowiedział i polecił,  aby jej dano jeść." Mk 5, 21 - 43
Ocaliła ich wiara. Gdyby kobieta cierpiąca na krwotok przelękła się tłumu, gdyby nie uwierzyła w Jezusa i nie dotknęła się Jego szaty, nie dokonało by się jej uzdrowienie. Gdyby przełożony synagogi, zwątpił i posłuchał swoich ludzi, jego córka umarłaby. Inni wiedzieli lepiej, mieli wiedzę opartą na domysłach, na " faktach". Uczniowie również przekonywali Jezusa, że zdawało Mu się, bo przecież jest tłum ludzi i ścisk wielki. Ci, którzy przyszli do Jezusa mieli wiarę, nie zniechęciły ich przeszkody.  W Jezusie złożyli nadzieję.  A ja, czym się kieruję, komu wierzę? Kogo ufam?