Jesteś,
czekasz, nie oceniasz,
wiesz, że przyjdę...
Jestem, przed Tobą jak dziecko
z sercem na dłoni....
nie ukrywam.....
nie umiem i nie chcę.
Ufam Ci Jezu,
Ty wiesz ...
Ty wiesz, co uczynić,
by miłości, wiary i nadziei
w nim więcej było,
by nie przestawało Cię słyszeć,
bym przetrwała... przy Tobie...
Weź je pobłogosław i przemień.
Amen. Dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz