wtorek, 31 października 2023

Królestwo Boże pośród nas jest.

 


Jezus mówił: «Do czego podobne jest królestwo Boże i z czym mam je porównać? Podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się wielkim drzewem, tak że ptaki podniebne zagnieździły się na jego gałęziach».

I mówił dalej: «Z czym mam porównać królestwo Boże? Podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż wszystko się zakwasiło».


Czytając powyższe słowa myślę o kobiecie, którą Jezus zauważył w synagodze. Była pochylona od  osiemnastu lat i w żaden sposób nie mogła się wypromować. Próbowała zapewne wiele razy. Jezus powiedział, że szatan przez tyle lat trzymał ją na uwięzi. Jezus położył na niej ręce i uwolnił ją od ducha niemocy.

 Faryzeusze oburzyli się na Jezusa, nie dostrzegli, że kobieta gdy tylko się wyprostowała zaczęła chwalić Boga. Dostrzegła Boże działanie, obecność Bożą. 

Po tym wydarzeniu Jezus zaczął mówić o Królestwie Bożym, zwrócił uwagę, że tam gdzie jest Królestwo Boże, tam wzrasta dobro, tam ludzie zostają uwalniani od złego ducha, wyprostowują się. 

Niemożliwym bowiem jest, aby tam gdzie jest Chrystus i Jego Królestwo mogło zapanować zło. Być może będzie próbowało walczyć, by zawładnąć czyimś serce, ale nigdy nie zdoła zwyciężyć. Jezus mówi, że Królestwo Boże, posianie w duszy ludzkiej może być małe jak ziarenko gorczycy lub odrobina zaczynu wśród mąki ale jeśli zostanie rozświetlone światłem i łaską Ducha Świętego wzrasta i dojrzewa stając się silne, nie tylko dla siebie, lecz również innym  daje schronienie. 

Pamiętaj więc duszo moja, że Pan, twój Bóg jest pośród ciebie. Pozostań więc w zasięgu Jego wzroku, dłoni i słowa - On cię wyprostuje i poprowadzi.

sobota, 28 października 2023

Domownicy Boga.


Bracia:

Nie jesteście już obcymi i przybyszami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga - zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie głowicą węgła jest sam Chrystus Jezus. W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię, w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Ducha. 

Ef 2, 19 - 22

(....)

"Pewnego razu Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga. Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami:

 Szymona, któremu nadał imię Piotr; i brata jego, Andrzeja, Jakuba, Jana, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Tomasza, Jakuba, syna Alfeusza, Szymona z przydomkiem Gorliwy, Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą.

Zszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie. Był tam liczny tłum Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jerozolimy oraz z nadmorskich okolic Tyru i Sydonu; przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia.

A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich. Łk 6, 12 - 19


Jezus  powołał ich, aby poszli za Nim.

 Nie byli już obcymi i przybyszami, lecz współobywatelami Świętych i domownikami Boga, który ich umiłował i posłał, by we wspólnym budowaniu wznosili się wzajemnie, by stanowić mieszkanie  Boga,   a głos ich wznosił się tak, że rozumiano jego dźwięki. 

I my także w Kościele dzięki Chrystusowi jesteśmy domownikami Boga, powołani przez chrzest święty, we wzajemnym budowaniu i zbudowaniu, mamy podnosić i znosić siebie i innych, tak, by Bóg w nas zamieszkał.

Wśród Apostołów  nie było idealnych ludzi. W chwili największej udręki Jezusa pozostał tylko Jan i Maria Magdalena. 

A mimo tego, Jezus po zmartwychwstaniu podniósł Piotra i powierzył mu Kościół. Wiedział, że pomimo upadku, może mu zaufać, że stanie się opoką dla Kościoła. 

Piotr znał swoją słabość, ale znał też Jezusa, na którym skupił całą swoją uwagę, tak dalece, że gotów był oddać dla Niego życie. 

 Jak daleko sięga moja i Twoja wiara? Na czyim słowie ją opieram?


czwartek, 26 października 2023

Czego pragniesz?

 



Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął. Chrzest mam przyjąć, i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie.
Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie podzielonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej». Łk 12 , 49 - 53

O czym Jezus mówi, o jakim ogniu? 
Słuchając Jego wcześniejszych wypowiedzi skierowanych do uczniów i wszystkich, którzy Go słuchali dzisiejsze słowa mogą wybrzmieć tylko w ich kontekście: 

Wierność i roztropność - postawy, które Jezus pochwala i do nich zachęca w obliczu  coraz mocniej wszechobecnej postawy obłudy i niewrażliwości, która sprawia, że serce człowieka staje się podobne grobom pobieranym, w których nie ma żaru miłości  i wrażliwości. Zastanawia fakt, że Jezus o tych, którzy wobec bliźnich stosują przemoc fizyczną i psychiczną  mówi, że Pan gdy nadejdzie z obłudnikami -( Mt, 24,51)  i niewiernymi -( Łk 12, 46 ) wyznaczy im miejsce. 
Serca zimne i obojętne tylko ogień Bożej Miłości zdoła rozpalić, tylko wówczas gdy te zwrócą się w Jego stronę. 
Apostołowie zapytali Jezusa, do kogo kieruje On słowa, czy tylko do nich, czy może do wszystkich? 
Do wszystkich, bo każdy z nas może codziennie spotykać Jezusa i nie doświadczyć spotkania z Nim i zamiast promieniować żarem Ducha Świętego pozostanie zimne,  obojętne i obłudne.
Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, aby On już zapłonął - woła Jezus.

W jakim stanie jest twoje i moje serce, do czego podobne? 
Czy pragniesz podobnie jak On? 

wtorek, 24 października 2023

Dla Tego, Który jest Miłością.



Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc, będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie».  Łk 12, 35 - 40

 

W dłoni z pochodnią wiary

przepasani Słowem Bożym, 

posłani, 

a mimo to, tak trudno zajaśnieć, 

i trwać w Świetle 

gdy wokół ciemno, 

a nieprzyjaciel,  za wszelką

cenę  chce zgasić iskrę nadziei.

Czuwać, 

pomimo wszystko 

i wbrew wszystkiemu,

nie zgubić pochodni wiary,

nie utracić Światła,

dla Tego, Który Jest!





poniedziałek, 16 października 2023

Ta, Która uwierzyła.


Nadeszła Matka Jezusa i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać. A tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: «Oto Twoja Matka i bracia na dworze szukają Ciebie».

Odpowiedział im: «Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?» I spoglądając na siedzących dokoła Niego, rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten jest Mi bratem, siostrą i matką». Mk 3, 31 - 35

Dwa dni temu słyszeliśmy w Ewangelii, słowa, które Jezus wypowiedział w odpowiedzi na zawołanie pewnej kobiety, która zachwycona słowami Jezusa, błogosławiła Maryję.

I wraca do mnie pytanie, co czyniło Maryję szczęśliwą, czy tylko fakt poczęcia pod sercem Dziecka? Czy nie było to bardziej troską i odpowiedzialnością za powierzonego Jej Syna Bożego?

Jezus, mówi, że wiara z którą przyjęła Słowo sprawiła, że stała się Błogosławioną. 

Zapewne Maryja, była szczęśliwa gdy mogła karmić i troszczyć się o Jezusa, jednak większą radość i szczęście wypełniało Ją gdy rozważała przyjęte sercem Słowo Boże. 

Myślę też  o słowach Jezusa z dzisiejszej Ewangelii gdy ktoś przychodzi i mówi, że Matka i bracia czekają na Niego. I po raz kolejny Jezus nawiązuje do wierności Słowu Bożemu.  Nasuwa się więc pewna refleksja: 

Zdarza się, że znając dobrze osoby z naszego otoczenia możemy jednym słowem powiedzieć, co je określa i tak możemy wymienić: uczciwość, łagodność, wierność, prawdomówność lub wrażliwość, a Jezus za każdym razem,  gdy słyszy o  Swojej Matce stawia Ją za wzór, jako Tę, która słucha Słowa, przyjęła  je i zachowuje w sercu. 

Błogosławiona...

A patrząc na moje życie, co mówi Jezus? 

Czy tak jak Maryja uwierzyłam Słowu

i przyjęłam je całym sercem?

Czy uwierzyłam i zawierzyłam Jezusowi?




 

czwartek, 12 października 2023

Przygotuj serce na miłosierdzie.



 Ten, który okazał  miłosierdzie okazał się jego bliźnim. Idź i ty, czyń podobnie - odpowiedział Jezus. 
Powyższe  słowa, to fragment rozmowy Jezusa  i Jego odpowiedź na pytanie uczonego w prawie. 
Niesamowite jest to, że dalsze wydarzenia, które przedstawia święty Łukasz stanowią kontynuację odpowiedzi na powyższe pytania. 
Ewangelista Łukasz doskonale zestawił w jedną całość następujące wydarzenia czyniąc z nich program dla każdego, kto pragnie czynić miłosierdzie. 

Idź i ty, stań się bliźnim dla tych z którymi żyjesz. Ale najpierw:

Bądź jak Maria zasłuchana w Jezusa, zacznij Go słuchać i rozumieć. 
Następnie odpowiedz na usłyszane Słowo i podejmij modlitwę, tak jak nauczył cię Jezus.

Bądź w niej wytrwały. 
Nie zniechęcaj się, gdy pojawią się trudności  i złośliwe zarzuty, gdy szatan na różne sposoby będzie próbował zająć twoje serce.

 Tak jak Maryja, czuwaj przy Słowie Bożym, nie przy ludzkim.

  Tak jak Ona rozważają i zachowuj je w swoim sercu, a nie utracisz Światła i pozostaniesz w Nim.
Bo tylko trwając w Jezusie zdolni będziemy do pełnienia uczynków miłosierdzia.

sobota, 7 października 2023

Bądź dobrej myśli.


Bądź dobrej myśli duszo moja, 

nawet jeśli teraz tego nie rozumiesz. 

Strzeż Boże,   serca i myśli moich, 

Ty który wszystko wiesz. 

I znasz moje serce.

Bądź dobrej myśli duszo moja, 

bo tylko Bóg jest dobry, 

a twoje imię jest w Nim. 



piątek, 6 października 2023

Nawróć serce.

 «Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc w worze i popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam.

A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz!

Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który mnie posłał».


Biada tobie, bo nie poznałaś czasu nawiedzenia. 

Można rozminąć się z Jezusem, można Go nie wiedzieć nie słyszeć, po prostu nie zauważać gdy przychodzi i porusza Twoje serce.

Czy doświadczyłeś kiedykolwiek sytuacji gdy ktoś widząc Ciebie wchodzącego, milknie i wychodzi. Pamiętasz może ścianę milczenia przez którą nie możesz się przedostać, by czuć się jak u siebie? I tak może dzień, tydzień i miesiące? Pamiętasz ten ból spotkania i nie spotkania się? 

Jeśli bolą cię takie sytuacje i twierdzisz, że jesteś o wysokiej wrażliwości serca, to pomyśl, co czuje Jezus? Tak, On. 

A przecież Jego serce jest o wiele bardziej wrażliwe. Myślałam kiedyś jak mocno odczuwa cierpienie Maryja, Matka o Niepokalanym Sercu, co musi przeżywać na widok grzechu i cierpienia tak wielu z nas. Cierpi gdy odrzucamy Jej Syna Jezusa  Chrystusa. A Oni przecież są tu i teraz. Naprawdę, czy wierzysz w to?

Tylko serce wierzące zdoła się nawrócić. 


czwartek, 5 października 2023

Jezus chce Twojego szczęścia.


 

Myślałam dziś przez moment o Świętej Siostrze Faustynie, o Jej posłannictwie przybliżeniu ludzkości prawdy o Bożym Miłosierdziu. 

Ona pierwsza doświadczyła tej Prawdy. Nie mogła głosić czegoś, czego sama nie poznała. Myślę, że była szczęśliwa, że uwierzyła Słowom Jezusa, Jego obecności w Jej życiu. 

Z pewnością nie była to Jej zasługa, lecz tylko  dar i łaska Jezusa  Zmartwychwstałego, który znał s. Faustynę, Jej wrażliwość na Boże Słowo i natchnienia Ducha Świętego. 

Błogosławiona jesteś Siostro Faustynów, bo uwierzylaś, Jezusowi i pozostałaś Jemu wierna, pomimo trudu i przeciwności. 

Wybłagaj nam głęboką wiarę i nadzieję, że Jezus z każdym z nas chce nawiązać relację. Nie można zaufać komuś, kto nie pozwala się poznać, kto stoi z daleka. Dlatego przychodzi do naszych serc w Komunii Świętej, czy wierzę w to? Czy mam świadomość Jego obecności? Jak często dopuszczam Jezusa do siebie ? Czy umiem nasłuchiwać Jego głosu? 

Przyjąć Boże Miłosierdzie to pokazać Jezusowi całą swoją nędzę, dopuścić Jezusa do siebie, zawierzyć Mu i pozwolić, by On się tym zajął. Jezus chce opatrzeć Twoje i moje serce, obdarzyć je łaską i przebaczeniem. 

Czy wiesz, że jesteś grzesznikiem i potrzebujesz Bożego Miłosierdzia?

 Podobnie jak i ja..

Jezu, ufam Tobie. 


środa, 4 października 2023

Serce pełne myśli.

Ileż nieprawidłowych myśli wypełniało umysły uczniów towarzyszących Jezusowi. Jezus znał je wszystkie. Apostołowie zastanawiali się nad tym, kto z nich jest największym. Marzyli o wielkości. 

Innym razem myśleli, że tylko oni mają wyłączność na to, by wzywać Imienia Jezus, by móc w Imię Jezusa wyrzucać zło. 

Innym razem  chcieli swoje myśli wykrzyczeć zwołując ogień z nieba, by pochłonął tych, którzy nie przyjęli ich w gościnę. 

Bogu dzięki, że uczniowie stopniowo nauczyli się wypowiadać przed Jezusem swoje myśli. Jeszcze nie tak dawno wędrowali w milczeniu, a głowy ich były pełne myśli, które Jezus i tak doskonale słyszał. 

Ileż w ciągu dnia, i następnych chwil przewija się w nas myśli. Niekoniecznie tych złych, ale także tych, które nie wnoszą dobra. Są właściwe i te nie właściwe. 

Czy  wszystkie, te dobre i złe wypowiadam  przed Jezusem? 

Ile w moich myślach jest tych właściwych, które prowadzą do dobra, a ile z nich jest nic  nie wartych. 

Po owocach poznaje się dobre lub źle drzewo, a po słowach dobrego człowieka. 

Nie jest tak, że wokół nas jest samo zło, jest wiele dobra i piękna, które buduje i uszlachetnia.

 A jeśli dziś doświadczasz zła to pomimo wszystko kochaj, najpierw siebie, pomyśl dobrze o sobie.

 Święty Franciszek powie: Gdzie nie znajdziesz miłości kochaj, a znajdziesz Miłość.  Znajdź Miłość we własnym sercu. 

Jakich myśli jest pełne moje serce?