«Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc w worze i popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam.
A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz!
Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który mnie posłał».
Biada tobie, bo nie poznałaś czasu nawiedzenia.
Można rozminąć się z Jezusem, można Go nie wiedzieć nie słyszeć, po prostu nie zauważać gdy przychodzi i porusza Twoje serce.
Czy doświadczyłeś kiedykolwiek sytuacji gdy ktoś widząc Ciebie wchodzącego, milknie i wychodzi. Pamiętasz może ścianę milczenia przez którą nie możesz się przedostać, by czuć się jak u siebie? I tak może dzień, tydzień i miesiące? Pamiętasz ten ból spotkania i nie spotkania się?
Jeśli bolą cię takie sytuacje i twierdzisz, że jesteś o wysokiej wrażliwości serca, to pomyśl, co czuje Jezus? Tak, On.
A przecież Jego serce jest o wiele bardziej wrażliwe. Myślałam kiedyś jak mocno odczuwa cierpienie Maryja, Matka o Niepokalanym Sercu, co musi przeżywać na widok grzechu i cierpienia tak wielu z nas. Cierpi gdy odrzucamy Jej Syna Jezusa Chrystusa. A Oni przecież są tu i teraz. Naprawdę, czy wierzysz w to?
Tylko serce wierzące zdoła się nawrócić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz