Myślę dziś o Janie Chrzcicielu... Stał między grzesznikami, padało wiele słów, było wiele ludzi, a wśród nich ujrzał Jezusa, o którym dał takie świadectwo: " Ujrzałem Ducha, który zstępował z nieba jak gołębica i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: " Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego na Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym."
Tłumy ludzi, ich pytania, wyznania nie zabiły w nim czujności i wrażliwości na głos Boży. Usłyszał głos, Tego, który go posłał. Zobaczył i rozpoznał, Tego, który został posłany. Nie zwątpił, nie poddawał w wątpliwość. Pierwszy dał Świadectwo o Bogu w Trójcy Świętej jednemu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz