środa, 21 czerwca 2017

Moje letnie klimaty :)

                                           
 a z nimi powracają beztroskie wakacje :)


wtorek, 20 czerwca 2017

Dzięki Miłości miłujemy nieprzyjaciół.

 
A teraz obiecane opowiadanie zacytowane w nowennie odnowy życia przez w. w Autora.
"Wyobraźmy sobie malarza o niezwykłym talencie plastycznym. dzięki temu może stworzyć najpiękniejszy pejzaż lub namalować najbardziej poruszający portret. Ma nieskończone wprost zdolności i niewyczerpane źródło artystycznych idei. Ma jednak pewien kłopot: są nim odwiedziny nieznośnego sąsiada. Ten przychodzi codziennie i kiedy widzi powstający obraz z zazdrości z zazdrości złośliwie chlapie na płótno czarną farbą. W samym środku pejzażu - szpetny, czarny kleks. Za każdym razem artysta przygląda się chwile ciemnej plamie, po czym bierze pędzel i tworzy dalej. Ale uwaga: włącza nieoczekiwanie, szpetne zaburzenie w swoją kompozycję. Kiedy pojawi się nowe uszkodzenie obrazu, je też wkomponuje w swoje powstające dzieło. Za każdym razem cierpliwie przerabia złośliwe oszpecenie tak, że staje się elementem jeszcze piękniejszego obrazu. zło wyrządzone przez zazdrosnego i złośliwego sąsiada staje się częścią dobrego planu genialnego artysty. dzieje się tak po raz drugi i trzeci; ; dzieje się tak znowu i znowu: trwa to już od lat... Kiedy malarz wysyła swoje kolejne dzieło na wystawę, zwiedzający mówią z zachwytem: ten czarny element w środku - jak on wspaniale pasuje, on tu po prostu musi być, by obraz harmonijny i piękny".
      Tyle opowiadanie. Ileż to razy sami sobie chlapiemy czarną farbą, w to, co już sobie poukładamy, ile razy czarnymi myślami podważamy wszelkie dobro, które do tej pory uczyniliśmy.
 Podejrzewamy ich o nieszczere intencje, a sami nie szukamy nowych możliwości powrotu. Ileż to razy złośliwość innych czy nasza krępowała nasze relacje i zamykała drzwi otwarte wcześniej. Można by tu wymieniać wiele naszych czarnych plam życiowych, które sami stworzyliśmy, albo inni nam je wylali.
Każda z nich, nawet jeśli już została zmyta, pozostawia ślad, wspomnienie, a przede wszystkim miejsce działania Boga, który wie wszystko.
  Ks. Bp. Andrzej Siemieniewski we wspomnianej wcześnie nowennie napisał
 "Bóg potrafi zmienić w narzędzie zbawienia  nawet odrzucenie, skazanie i śmierć swojego  Syna; potrafi namalować najwspanialszy obraz historii także z grzechem w tle i ze złem w samym środku dzieła; jest przecież najwspanialszym artystą, Panem i Królem dziejów".
A jeśli tak, to z pewnością i nas, swoje dzieci, może przemienić, a nasze serca, wolę może wznieść
 w przestrzeń  Jego Prawdy i Miłości, gdy tylko wołać będziemy do Niego o pomoc i Miłosierdzie, świadomi własnych błędów. Pokornie trzeba nam przyznać, że tylko mocą Bożej Miłości potrafimy dostrzec zło w sobie, nazwać je po imieniu i odrzucić. Tylko mocą Ducha Świętego jesteśmy zdolni do  wdzięczności za nasze życie wypełnione  kolorami tęczy i stania się " duchowymi jastrzębiami".

poniedziałek, 19 czerwca 2017

Zderzenie ze Slowem.


"Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb. A Ja wam powiadam:
 Nie stawiajcie oporu złemu, lecz jeśli  cię ktoś uderzy w prawy policzek,
nadstaw mu i drugi...." Mt 5,38- 39
I na tych słowach kończyło się dziś moje rozważanie.
Później jednak pojawiło się wiele myśli:

Nie spodziewałam się, że dziś to Słowo zderzy się  ze mną..
" Nie stawiajcie oporu złemu, nadstaw policzek drugi.
Przecież Jezusowi nie chodziło o to, by się podstawiać.
W tle dochodziła myśl, by nie rozprzestrzeniać  zła, by nie oddawać złem za zło.
 A jednak  to powyższe zdanie wracało.
Po pracy, adoracji sięgnęłam po Pismo święte.
 Natrafiłam na tekst św. Mateusza ; zapowiedź prześladowań:
 "Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać ... .
 Aż dotarłam do słów: " Gdy was prześladować będą w tym mieście,
uciekajcie do innego"
 A więc nie chodzi Jezusowi o podstawianie i czekanie,
 aż oprawca się znudzi przemocą słowną lub fizyczną.
Nie chodzi o to by pozwolić na krzywdę.
Przecież i Jezus zapytał  oprawcę podczas męki.
Jezus chce powiedzieć, że prześladowania i trudności dnia codziennego
 nie ominą nikogo z nas, są one wplecione w naszą codzienność.
O czym zapewnia dalej Pan Jezus. "Zaprawdę, powiadam wam:
 nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy.
 A więc nie stagnacja, ale szukanie pomocy i rozwiązań otwierając drzwi,
 o czym mówił zachęcał dziś Ojciec Adam Szustak w : "SzustaRano" .
Przypomniało mi się również opowiadanie z cytowanej już wcześniej nowenny,
ale o tym, postaram się jutro.. A dziś Matka Najświętsza niech wstawia się za nami.
Pytam Ją czasami Maryjo , jak Ty znosisz to wszystko?
 Jeśli moje skażone grzechem serce kurczy się w bólu,
gdy widzę tyle cierpienia w moim zasięgu,
to co się musi dziać w Twoim Niepokalanym,
gdy widzisz wszystkie swoje dzieci na całym świecie?
Jak bardzo Twoje Serce potrzebuje naszego pocieszenia i wynagrodzenia.
Tymczasem to Ty, Matko Najświętsza przychodzisz nam z pomocą.
Bądź pozdrowiona Maryjo. Dziękuję, że jesteś...

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą.
 Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony jest Owoc żywota Twojego Jezus.

niedziela, 18 czerwca 2017

"Nie siła nie mocą naszą, lecz mocą Ducha Świętego"

 " Mojżesz wszedł na górę do Boga, a Pan zawołał na niego z góry i powiedział:
Tak powiesz domowi Jakuba i to oznajmisz Izraelitom:
Wy wdzieliście, co uczyniłem Egiptowi,
jak niosłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do Mnie.
 Teraz, jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do Mnie należy cała ziemia. Lecz wy będziecie Mi królestwem kapłanów i ludem świętym  /Wj 19, 2 6a/.
 
" Jezus widząc tłumy, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni jak owce
 nie mające pasterza."
 Panu Bogu przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym,
 niech będzie wieczna chwała i cześć 
 za Jego łaskę i wierność, za jego dobroć i miłosierdzie nad nami. Amen. Amen
 
 
 


czwartek, 15 czerwca 2017

Eucharystia to znaczy Bóg z nami

" Stwierdzenie "Bóg z nami" oznacza,
 że  jest On po stronie człowieka.
Jest jego przyjacielem i sprzymierzeńcem występującym przeciwko wszystkim
 siłom zła.
Eucharystia jest sposobem obecności, jaki wybrał sam Bóg, aby na zawsze pozostać z nami. Jest Emmanuelem, to znaczy Bogiem z nami." / Raniero Cantalamessa/
Chwała Jezusowi za Jego Obecność wśród nas!

środa, 14 czerwca 2017

Nie znosi, lecz wypełnia miłością.

" Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków.
Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.
Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia
nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie,
aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań,
choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszym w królestwie niebieskim.
A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. J 5, 17 -19

Święty Jan mówi, że Miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań,
a przykazania Jego nie są ciężkie. 1 J 5,3
Wiedząc jednak że sami z siebie nie jesteśmy zdolni do miłości, bo jest ona darem Boga,
prośmy o nią  Jezusa, a uzdolni On nas do Miłowania Boga i wypełniania Jego Przykazań.

wtorek, 13 czerwca 2017

Światło i sól.




" Wy jesteście solą ziemi.
 Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi.
  Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze.
  Nie zapala się też lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku,  aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie."

     Sami z siebie nie jesteśmy zdolni świecić, tak, aby nie kopcić.
    Potrzebujemy światła Chrystusa. Światła Jego Słowa. Inaczej, chodzimy w ciemności
i nie jesteśmy w stanie oświecić drogi tym, którzy Pan stawia na drodze naszego życia. To Jezus Obecny w Słowie przemienia nasze serca i prowadzi do Stołu Eucharystycznego -  Ołtarza, gdzie składa Siebie Ojcu w ofierze - za nas. Za mnie i za Ciebie, byśmy nie utracili  "smaku soli", życia wiecznego.
Tak łatwo zły nas zwodzi, zapalając przed nami "żarówki", które proponuje ten świat i wydaje się nam, że jesteśmy w Świetle, na dobrej drodze.  Dopiero gdy  zaczynamy tracić smak, tracimy równowagę ducha, widzimy,  że to nie tak być powinno,  że wchodzimy w ciemność.
 Pan Jezus mówi wyraźnie, jeśli sól utraci swój smak jest odrzucona i podeptana..
 Szukajmy więc Bożego Światła, Bożego Słowa. I dziękujmy za wszystkich, których Pan stawia  na naszej drodze życia. Za tych, którzy podprowadzają nas do Stołu Słowa i Eucharystii w sakramencie  pojednania.
    


poniedziałek, 12 czerwca 2017

Dzieki Jezusowi, błogosławieni.


Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy Królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego  mówią kłamliwie, wszystko złe o was.
Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami. Mt 5, 3-12
                                                   
                                                  
                                                 Wszystkie nasze źródła są w Tobie. / Ps 87 /

niedziela, 11 czerwca 2017

Uwolnić serce.

Mojżesz, wstawszy rano, wstąpił na górę, jak mu nakazał Pan,
 i wziął do rąk tablice kamienne. A Pan zstąpił w obłoku, i Mojżesz zatrzymał się
 koło Niego, i wypowiedział imię Pana.
Przeszedł Pan przed jego oczyma i wołał: Pan, Pan, Bóg miłosierny i łagodny,
 nieskory do gniewu, bogaty w łaskę i wierność.
 Natychmiast Mojżesz skłonił się, aż do ziemi i oddał pokłon, mówiąc:
Jeśli darzysz mnie życzliwością, Panie, to proszę,
niech pójdzie Pan pośród nas. Jest to wprawdzie lud o twardym karku,
ale przebaczysz nasze winy  nasze grzechy, a uczynisz nas swoim dziedzictwem.  Wj 34, 4b - 6.8-9
Modlitwa Mojżesza z Panem zapisana  już we wcześniejszych wersetach
 i mówi o wielkiej przyjaźni i przynosi  zapewnienie, że znalazł on łaskę
 w oczach Pana, i On zna go  doskonale. /Wj 33 ,11. 17/
Pomimo tego " wyróżnienia" Mojżesz, nie wywyższa się,
 lecz w postawie pokornego uniżenia, staje po raz kolejny przed Panem.
 Nie zaprasza, lecz prosi Pana. Prosi, bo wie, że jest to Jego lud.
Więc, prosi, by przeszedł pośród niego. Mojżesz, ma świadomość,
że bez obecności Boga nie zdoła wykonać zleconego mu zadania.
Jednocześnie wie, że tylko dzięki Bożej łasce, serca wielu spośród ludu
 są zdolne przemienić się i powrócić do Pana. Dzięki Bożej Obecności.
Pan przechodzi pośród  ludu, i mógłby zniszczyć całe to zło, które dostrzega ,
wytopić je, usunąć jak chwast, ale nie może tego uczynić,
bo wtedy zniszczył by tych, którzy do tego zła przylgnęli,
 uchwycili się go i nie chcą go odrzucić. Więc Pan cierpliwie czeka. 
        I o tym mówi ewangelista Mateusz :
"Gdy ludzie spali, przyszedł nieprzyjaciel, nasiał chwastu pomiędzy pszenicę i odszedł ...
Wtedy słudzy rzekli: Czy chcesz, żebyśmy poszli i powyrywali go. On odparł: Nie. Gdyż w czasie zbierania chwastu moglibyście wyrwać z nim także pszenicę.
  " Pozwólcie im rosnąć razem, aż do żniw" / Mt 13, 26nn/
Czego dziś, uczy mnie Słowo Boże, do czego zachęca?
Co powinnam odrzucić, by Pan mógł swobodnie przechodzić pośród mojego serca?

                                                                      

sobota, 10 czerwca 2017

Wezwani przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym ku Chwale Boga Ojca



Z całego serca


A Jezus w dzisiejszej ewangelii pyta, dziś mnie:
  Czy to, co czynię dla innych, wypływa z troski o mnie,
 czy o tych, których Pan Jezus mi wskazuje.
Pyta również o  bezinteresowność, hojność 
i pokorę mojego serca w czynieniu dobra.
 Mk 12,38- 44
 O. Augustyn Pelanowski powie, że na tamten świat,
 zabierzemy tylko to,
co sami ofiarowaliśmy innym.

piątek, 9 czerwca 2017

Na jakiej podstawie, na jakich wartościach?

    " Nauczając w świątyni, Jezus zapytał :
  Na jakiej podstawie nauczyciele Pisma mówią, że Chrystus jest synem Dawida?
  Przecież sam Dawid z natchnienia Ducha Świętego mówi:
  Pan powiedział do mojego Pana:
  Usiądź po mojej prawej stronie,
  aż położę twych wrogów pod twoje stopy.
  Skoro Dawid nazywa Go Panem, to jak może On być Jego synem?
  A wielki tłum chętnie go słuchał. Mk 12, 35 - 35

Słowo Boże pyta mnie dziś, na jakiej "podstawie", na jakim fundamencie buduję mój świat wartości?
Św. Jan napisze:
 " Myśmy poznali i uwierzyli miłości jaką Bóg ma ku nam" J 4, 16
Uwierzyć Miłości, uwierzyć Jezusowi Chrystusowi, Który jest Miłością.
W Nowennie odnowy życia w Duchu Świętym czytam:
" Św. Jan (...) doświadczył tego i w to uwierzył. Razem z Dwunastoma wyruszył, żeby pomóc powielać to doświadczenie w innych. Jest ono dostępne w dziedzictwie Jezusa Chrystusa,
a tym dziedzictwem jest Kościół Boży, gdzie przebywa On sam. Tym dziedzictwem są sakramenty, gdzie działa On sam. Tym dziedzictwem jest Pismo Święte, gdzie przemawia On sam.
Bo dziedzictwem Jezusa jest sam Jezus, dostępny na wyciągnięcie ręki.
Można Go spotkać.
Można doświadczyć Bożej miłości i można jej zaufać.
Wiedzieć, że jest Bóg, który nas umiłował, to największa Mądrość życiowa (...)
Kto idzie za Bogiem, czuje się dzieckiem Bożym.
Kto idzie za nicością, czuje się nicością."
                                            Ks. Bp Andrzej Siemieniewski 

czwartek, 8 czerwca 2017

Obudź mnie - Guadalupe Zespół


Przepiękna modlitwa :)

Święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana

Boże, Ty dla chwały Twojego majestatu i dla zbawienia rodzaju ludzkiego
ustanowiłeś Jednorodzonego Syna swojego Najwyższym i Wiecznym Kapłanem,
 spraw, aby dzięki łasce Ducha Świętego, ci, których On wybrał jako sługi i szafarzy
    swoich tajemnic, okazali się wierni w wykonywaniu przyjętego urzędu posługiwania.
               Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności
Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen




        Modlitwa za Kapłanów św. Tereski od Dzieciątka Jezus
O Jezu, Wieczny Kapłanie, miej swoich kapłanów w opiece Twego Najświętszego Serca,
gdzie nikt nie może im szkodzić. Zachowaj nieskalane ich namaszczone dłonie, które codziennie dotykają Twojego świętego Ciała.
Zachowaj w czystości ich wargi, które są czerwone od Twojej Najdroższej Krwi.
Zachowaj w czystości i wolności od spraw ziemskich ich serca, naznaczone wzniosłym piętnem Twojego pełnego chwały kapłaństwa.
Pozwól im wzrastać w miłości i wierności Tobie i strzeż ich przed zakażeniem świata.
Daj im siłę przemiany chleba i wina, a także siłę przemiany serc.
Pobłogosław ich pracę bogactwem owoców i użycz im następnie korony wiecznego żywota. Amen.
 

piątek, 2 czerwca 2017

Z prostotą dziecka.

Odmienić siebie...
Odmienić siebie i pozostać jak dziecko szczere, radosne,
ufne i pokorne, które wierzy całym swoim dziecięcym sercem
możemy tylko przy Najświętszym Sercu Jezusa.

czwartek, 1 czerwca 2017

Jezus modli się za mnie.


   " Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie." J 17, 20


Ileż to razy, prosimy innych, aby pomodlili się za nas. "Pomódl się za mnie". Prośbą tą powierzamy siebie modlitwie tych, do których mamy większe lub mniejsze zaufanie. Wierzymy ich modlitwom, albo czujemy się, aż tak bezsilni, że modlitwa innych staje się dla nas kotwicą, której chcemy się uchwycić. Dzisiejsze Słowo zaprasza nas do modlitwy Jezusa. Jezus nie tylko w Wieczerniku, ale codziennie poleca mnie Ojcu, który zsyła deszcz łask " na sprawiedliwych i niesprawiedliwych'. Refleksja nad Słowem obudziła we mnie tę świadomość i pytanie czy ja zawierzam  Jemu siebie i pozwalam, by Jego przebite dłonie były wciąż nade mną? Jezus dziś modli się za mną i nade mną i chce bym przyjęła moc Jego błogosławieństwa. Czy otworzę przed nim serce?  

wtorek, 30 maja 2017

Ojcze..

" Ojcze..., objawiłem imię Twoje ludziom, których mi dałeś ze świata.
Twoimi byli i Ty mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje.
Teraz poznali, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś, pochodzi od Ciebie.
Słowa bowiem, które Mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli
i prawdziwie poznali, że od Ciebie wyszedłem, oraz uwierzyli, żeś Ty mnie posłał.
Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś,
ponieważ są Twoimi."
                                                                                                            J 17,1. 6-9


niedziela, 28 maja 2017

Prymas Tysiąclecia - słów kilka

 
" Chciejcie chodzić w świadomości, Najmilsze Dzieci, że kocha was Ojciec, który jest w niebie. Będzie wam lżej żyć, będzie wam radośniej i serdeczniej na świecie, zwłaszcza wtedy, gdy jest trudno w domu i w pracy, na ulicy i codziennym życiu, które obfituje w udrękę. Chodźcie ze świadomością i pewnością, że Bóg was kocha.
Jakże wielką i bardzo pocieszającą prawdą jest to, że Bóg nas miłuje! Czasami nie chcemy w to uwierzyć i tłumaczymy Panu Bogu: masz się też kim zajmować, Panie Boże! Cóż Ci może we mnie odpowiadać? Co takiego we mnie znalazłeś, że mnie mimo wszystko miłujesz? Pocieszamy się, bo stare przysłowie łacińskie mówi: " De gustibus non est disputandum " - " o upodobaniach się nie dyskutuje". Więc wybaczymy Panu Bogu, że nas miłuje i chce nadal miłować, chociaż nie znajdujemy w sobie nic, co by usprawiedliwiało to Jego uczucie. Ale Bóg nie może działać inaczej, bo jest istotową Miłością. Dlatego wszystko, co z tej Miłości pochodzi, jest samą miłością. A więc każde uczucie, które Bóg ma ku nam, jest uczuciem miłości. Chciejmy w to uwierzyć, nawet wtedy gdy jesteśmy słabi (...) On nadal miłuje, bo idzie za jedną zbłąkaną owcą, zostawiając na puszczy dziewięćdziesiąt dziewięć innych".
/Mój dialog z Chrystusem eucharystycznym -  St. Kard. Wyszyński- Prymas Tysiąclecia /

wtorek, 23 maja 2017

Z Maryją nie zginiesz.


Z Maryją nie zginiesz, z Maryją zwyciężysz!
Niepokalana Matka Maryja, 
przychodzi do nas z Miłością Boga Ojca,
Łaską naszego Pana Jezusa Chrystusa, 
i Darem Jedności w Duchu Świętym.
                                     Bądź pozdrowiona Maryjo,
                                     Niepokalana Matko Zbawiciela.

sobota, 13 maja 2017

100 - Lecie Objawień w Fatimie

" Naglące wezwanie Maryi do pokuty
nie jest niczym innym jak tylko przejawem
Jej macierzyńskiej troski o los ludzkiej rodziny,
potrzebującej nawrócenia i przebaczenia."
                            św. Jan Paweł II

czwartek, 11 maja 2017

Wprowadzić Słowo w czyn

" Jeśli nawet wiecie to wszystko,
  szczęśliwi będziecie dopiero wtedy,
  gdy będziecie to spełniać." J 13,17


środa, 10 maja 2017

Pozwolić się odnaleźć i przyjąć światło

"Jezus zaś tak wołał : Ten kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, Mnie  posłał. A kto Mnie widzi, widzi tego, który Mnie posłał. Ja przyszedłem na świat jako światłość, aby nikt, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności" .J 12, 44-46

wtorek, 9 maja 2017

W Jedności z Ojcem w Jezusie


" Obchodzono w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia Świątyni. Było to w zimie. Jezus przechodził się w świątyni, w portyku Salomona. Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: " Dokądże będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie" Rzekł do nich Jezus: " Powiedziałem wam, a nie wierzycie, bo nie jesteście z Moich owiec. Moje owce słuchają mojego głosu, a Ja  znam je. Idą one za mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który mi je dał jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki  mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy."  J 10, 22 - 30  
Pokój, Wyczucie, Troska, Delikatność, Dobroć, Miłość zanurzona w Sercu Boga napotyka na drodze
niepewność, zmieszanie, , niecierpliwość, obłudę, egoizm, pychę, brak wiary i pustkę. I mówi im: Powiedziałem wam, a nie wierzycie.
" Moje owce słuchają mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Mój Ojciec mi je dał , Ja i Ojciec jedno jesteśmy. Nich ich nie wyrwie z Mojej ręki i ręki mojego Ojca."
Czy jednak  usłyszą i uwierzą,
i uczynią miejsce w swym sercu Miłości?

poniedziałek, 8 maja 2017

Rozpoznać Głos

Rozpoznać Głos
Głos Ojca w Jezusie niosący Słowo.
Głoszący Zbawienie, udziela życia w pełni.
Rozpoznając Jego Głos idę za Nim.
W Nim moje światło i nadzieja.
Jezus, uwalnia serce,
Jezus przynosi pokój
Jezus uzdalnia do przyjęcia
Ducha Świętego sercem wolnym i pokornym.
Dzięki Jego łasce.

sobota, 6 maja 2017

Nabożęństwo do Niepokalanego Serca Maryi


W 1920 r. umierająca Hiacynta w rozmowie z Łucją przypomina jej posłannictwo i zadanie zlecone przez Matkę Najświętszą. Jakże piękne są słowa wypowiedziane wówczas przez Hiacyntę:
„Niedługo pójdę do nieba. Ty tu pozostaniesz, aby mówić światu, że Bóg chce zaprowadzić na świecie nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi. Kiedy będziesz miała o tym mówić, nie kryj się. Mów każdemu, że Bóg udziela nam łask przez Niepokalane Serce Maryi; że ludzie mają Ją o nie prosić; i że Serce Jezusa chce, by Niepokalane Serce Maryi było czczone przy Jego boku. Powiedz też im, aby modlili się do Niepokalanego Serca Maryi o pokój, bo Bóg go Jej powierzył. Gdybym tylko mogła włożyć w serca wszystkich ten ogień, który pali się w moim sercu, i budzi we mnie tak wielką miłość do Serca Jezusa i Maryi!”

Dlaczego ma to być „pięć sobót” wynagradzających, a nie dziewięć lub siedem na cześć Matki Bożej Bolesnej?
    Siostra Łucja odpowiada: „Pozostając przez część nocy z 29 na 30 maja 1930 roku w kaplicy z naszym Panem i rozmawiając z Nim o czwartym i piątym pytaniu, poczułam się nagle mocniej owładnięta Bożą obecnością. Jeśli się nie mylę, zostało mi objawione, co następuje: Córko, motyw jest prosty: Jest pięć rodzajów obelg i bluźnierstw wypowiadanych przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi.
    Pierwsze: Bluźnierstwa przeciw Niepokalanemu Poczęciu.
    Drugie: Przeciwko Jej Dziewictwu.
    Trzecie: Przeciwko Bożemu Macierzyństwu, kiedy jednocześnie uznaje się Ją wyłącznie jako Matkę człowieka.
    Czwarte: Bluźnierstwa tych, którzy starają się otwarcie zaszczepić w sercach dzieci obojętność, wzgardę, a nawet nienawiść do tej Niepokalanej Matki.
    Piąte: Bluźnierstwa tych, którzy urągają Jej bezpośrednio w Jej świętych wizerunkach. Oto, droga córko, motyw, który kazał Niepokalanemu Sercu Maryi prosić mnie o ten mały akt wynagrodzenia. A poza względem dla Niej chciałem poruszyć moje miłosierdzie, aby przebaczyło tym duszom, które miały nieszczęście Ją obrazić. Co do ciebie, zabiegaj nieustannie swymi modlitwami i ofiarami, aby poruszyć Mnie do okazania tym biednym duszom miłosierdzia”.
    Jezus powiedział do siostry Łucji: „To prawda, moja córko, że wiele dusz zaczyna, lecz mało kto kończy i ci, którzy kończą, mają za cel otrzymanie przyrzeczonych łask. Ja jednak wolę tych, którzy odprawią pięć pierwszych sobót w celu wynagrodzenia Niepokalanemu Sercu twojej Matki Niebieskiej, niż tych, którzy odprawią piętnaście, bezdusznie i z obojętnością”. / www.sekretariatfatimski.pl/

piątek, 5 maja 2017

Razem z Maryją Królową Polski pozdrawiamy Papieża Franciszka!

„Serdecznie pozdrawiam wszystkich Polaków. Dzisiaj przypada uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski i wasze Święto Narodowe. Proszę o brawa dla Królowej Polski! Z miłością i z uwagą słuchajcie wskazań waszej Królowej, o której śpiewacie: «Tyś wielką chlubą naszego narodu». W waszych codziennych wyborach podążajcie drogą porozumienia i wzajemnej życzliwości. Podejmujcie ważne decyzje poszukując prawdy, wspólnego dobra i pokoju. Bądźcie otwarci i wrażliwi na potrzeby braci. Waszej Ojczyźnie, wam tu obecnym, waszym rodakom w Polsce i w świecie, z serca błogosławię. Niech żyje Polska!” – powiedział Ojciec Święty.
 
                                 Dziękując Ojcu Świętemu za oklaski dla Maryi Królowej Polski
ogarniamy Go naszymi modlitwami i powierzamy Pani Jasnogórskiej.

niedziela, 23 kwietnia 2017

Świeto Miłosierdzia


Jezu,ufam Tobie.

Pan Jezus powiedział do św. Siostry Faustyny: 
" Podaję ludziom naczynie, z którym mają przychodzić po łaski do źródła miłosierdzia. Tym naczyniem jest ten obraz z podpisem : Jezu, ufam Tobie
Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, szczególnie w godzinę śmierci

Akt uwielbienia Miłości Miłosiernej

 

  Jezu, Zbawicielu nasz!
W obecności Maryi, naszej Matki, Aniołów i Świętych, 
zbliżam się z wiarą, ufnością i miłością 
do Twego Najświętszego Serca, otwartego dla nas na krzyżu.
( Stanąć w duchu pod krzyżem Pana Jezusa, patrząc w Jego Serce)
    Ufając w Twoją Miłość do nas, słabych ludzi,
zagrożonych napaściami duchów ciemności,
z pomocą Aniołów i Świętych obmywam w Twej życiodajnej,
oczyszczającej Wodzie siebie i moich braci i siostry.....
( Można wymieniać konkretne osoby i grupy ludzi -
żyjących i zmarłych)
     Z Aniołami i Świętymi oddaję hołd, cześć i uwielbienie Twojej
Boskiej Krwi...  ( zatrzymać się na moment adoracji ) 
i z ich pomocą zanurzam w niej siebie i moich braci, i siostry.
    Synu Boży, nasz Odkupicielu! Dla boleści Twej Najświętszej Matki
proszę Cię: 
- zmyj z nas brud grzechu Wodą z Twego Serca,
zdejmij z oczu bielmo i ulecz nasze rany mocą Ran Twoich;
- przyjmij nas, obmytych i naznaczonych Twoją Krwią, 
do Twego Najmiłosierniejszego Serca, abyśmy doznali w Nim
ocalenia i uświęcenia;
- w godzinie naszej śmierci, błagam, przyjdź, Jezu,
i jako nasz starszy Boski Brat przedstaw nas Bogu Ojcu,
którego dziećmi wszyscy jesteśmy. Amen.

czwartek, 20 kwietnia 2017

Świadkowie Zmartwychwstania.

Przychodzisz Panie do Apostołów zgromadzonych w wieczerniku. Piotr i Jan opowiadają o tym, jak biegli dziś do grobu  i co tam zastali. Grób pusty, pozostała tylko Twoja chusta. W tym samym prawie czasie Łukasz z Kleofasem,  wyczerpani drogą powrotną z Emaus próbują opowiedzieć o tym, co ich spotkało w drodze, gdy nadzwyczajniej uciekali z miejsca przykrych wydarzeń związanych z Twoją, Panie Jezu śmiercią. Teraz przyszedłeś do wieczernika i szczęśliwy ich obecnością przyglądasz się Twoim uczniom. Są zmęczeni, rozczarowani i zmieszani. Próbują usłyszeć siebie nawzajem, by z usłyszanych opowiadań  uchwycić sodrobinę nadziei, że to może jednak nie koniec? Inni odwróceni do Ciebie plecami snują własne domysły, a Ty stoisz i widzisz zamęt hałas w pomieszczeniu i w ich sercach.
" Pokój Wam" - wypowiadasz Słowo, które ucisza wszystkich. Dostrzegli Cię, uśmiechasz się próbując podejść do każdego z nich, oni jednak  robią krok do tyłu, zmieszani i zakłopotani niespodziewaną wizytą. To Pan, czy tylko Jego duch - pytają szeptem. Wyciągasz do nich przebite  ręce, pokazujesz  nogi. Pytasz: " Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach?  Zachęcasz, by dotknęli Twoich dłoni. Nie mają odwagi, tylko Jan ukląkł i w cichej modlitwie próbuje uciszyć serce, które mało nie wyskoczy z radości i zaskoczenia. To jest Pan, wypowiadają jego usta. To jest Pan...Tomasz jeszcze nie dotarł na spotkanie,  dziesiątka Apostołów ciągle nie dowierza. Pytasz więc znowu :" Macie coś do jedzenia?  Piotr z Andrzejem biegną do stołu po kawałek ryby. Bierzesz od Piotra rybę i jesz. Ucichli. Jednak to jest Pan, wykrzyknął nagle jeden z pośród nich. Wtedy przemówiłeś. Zapadła oczekiwana cisza. Raz jeszcze wyjaśniłeś  słowa, które wypowiedziałeś do nich przed męką. Słowo Twoje, Panie rozświetliło ich umysł i uspokoiło serce. Powoli stają się zdolni, by słuchać i usłyszeć: " Wy jesteście świadkami tych rzeczy". Łk 24,48
Jednak nie nauczyciele, lecz Świadkowie Zmartwychwstania.