środa, 16 lutego 2022

Jezus wie lepiej.


 " Potem przyszli do Betsaidy. Tam przyprowadzili Mu niewidomego i prosili, żeby się go dotknął. On ujął niewidomego za rękę i wyprowadził go poza wieś. Zwilżył mu oczy śliną, położył na niego ręce i zapytał: Czy coś widzisz? A gdy ten przejrzał, powiedział: " Widzę ludzi, bo gdy chodzą dostrzegam ich niby drzewa. Potem znowu położył ręce na jego oczy. I przejrzał on zupełnie, i został uzdrowiony; wszystko teraz widział teraz jasno i wyraźnie. Jezus odesłał go do domu ze słowami: "Tylko do wsi nie wstepuj." Mk 8, 22-26

Przyprowadzili do Jezusa człowieka niewidomego i prosili, aby uzdrowił go w sposób jaki oni uznali za właściwy. Tymczasem Jezus wiedział, że w tym przypadku potrzeba czegoś więcej. Człowiek niewidomy potrzebował odejść od tej rzeczywistości, która nie pomagała mu wrócić do zdrowia. Potrzebował on również nawiązania relacji z Jezusem, wejścia z Nim w dialog, podzielenia się tym, jak postrzega rzeczywistość. Jezus dokonuje uzdrowienia niewidomego w taki sposób, jaki wymagała tego sytuacja, a gdy niewidomy przejrzał, poprosił, by  do wsi już nie wstępował. Miał nie wracać do miejsca, w którym utraci jasność spojrzenia i relacje z Jezusem.

wtorek, 15 lutego 2022

Pij tylko z czystego źródła.

" Uważajcie, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda. A Oni zaczęli rozprawiać między sobą, że nie mają chlebów. Jezus zauważył to i rzekł do nich: " Czemu rozprawiacie o tym, że nie macie chlebów? Jeszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie, tak otępiałe macie umysły? Mając oczy nie widzicie; mając uszy nie słyszycie? Nie pamiętacie, ile zebraliście koszów pełnych ułomków, kiedy połamałem pięć chlebów dla pięciu tysięcy? Odpowiedzieli Mu: Dwanaście. A kiedy połamałem siedem chlebów dla czterech tysięcy, ile zebraliscie koszów pełnych ułomków? Odpowiedzieli: Siedem. I rzekł im: Jeszcze nie rozumiecie? 
    Co spowodowało, że uczniowie zaraz po rozmnożeniu chleba zaczęli myśleć o jego braku gdy tylko wsiedli do łodzi? Bezmyślność czy brak wiary, a może nadzieja, że i dla nich Jezus dokona cudu. Chwilę wcześniej faryzeusze przyszli do Jezusa domagając się od Niego znaku. A przecież oni też byli świadkami rozmnożenia chleba. Jezus odpowiedział, że nie otrzymają żadnego znaku. I przed tym chciał Jezus przestrzec uczniów, by nie przyjmowali sposobu myślenia, zachowań faryzeuszów. Nie zdążył, bo całą ich troską był brak chleba.  
Panie Jezu, daj nam, proszę  pełne światła serca, by wszelki grzech budził w nas odrazę, by kwas złości i przewrotności nie miał dostępu do nas. 
 

poniedziałek, 14 lutego 2022

Więcej niż znak.

 "Zaraz też wsiadł z uczniami do łodzi i przybyli w okolice Dalmanuty. Nadeszli faryzeusze i zaczęli z Nim rozprawiać, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął w głębi duszy i rzekł: Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę, powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu. A zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę". Mk 8, 10 - 13


czwartek, 10 lutego 2022

Bezpieczni z Jezusem - Effatha - Otwórz się!

 


Jesteś, 

 czekasz, nie oceniasz,

 wiesz, że przyjdę...

 Jestem, przed Tobą jak dziecko

 z sercem na dłoni....

 nie ukrywam..... 

nie umiem i nie chcę. 

Ufam Ci Jezu, 

Ty wiesz ... 

Ty wiesz, co uczynić, 

by miłości, wiary i nadziei 

w nim więcej było, 

by nie przestawało Cię słyszeć, 

bym przetrwała... przy Tobie... 

Weź  je pobłogosław i przemień. 

Amen.  Dziękuję.



wtorek, 8 lutego 2022

Właściwa miara.

 Do Jezusa przychodzi jeszcze jedna grupa ludzi.  To, ci, którzy od samego początku działalności Jezusa, próbują pochwycić Go na słowie i czynie, dla których zwyczaj ludzki staje się ważniejszy od Prawa Bożego. 

Jezus mówi do nich:  " Ten lud czci mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie (...) Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymajcie się ludzkiej tradycji (...) Sprawnie uchylacie Boże przykazanie, aby swoją tradycję zachować. Mojżesz tak powiedział: Czcij ojca i matkę swoją, oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmierć poniesie. A wy mówicie:  Jeśli ktoś ojcu lub matce: Korban, to znaczy darem złożonym w ofierze jest to, co miało być ode mnie wsparciem dla ciebie - to już nie pozwalacie mu nic uczynić ani dla ojca ani dla matki. I znosicie słowo Boże ze względu na waszą tradycję, którą sobie przekazaliście. Wiele też innych tym podobnych rzeczy czynicie. " Mk 7, 1 -13

Być sercem przy kimś, to starać się go zrozumieć, pomóc, wesprzeć. To współodczuwać razem z nim. Jezus mówi, że nie wystarczy złożenie ofiary, potrzebny jest czyn wypływający z miłości. Jezus idzie dalej : Kto pełni wolę Ojca Mojego ten mi jest bratem, siostrą i matką. A to oznacza: Pomagaj także tym, z którymi nie jesteś związany ludzkimi więzami krwi, lecz Krwią Chrystusa, bo za Nich także umarł Chrystus. Lubimy tworzyć własne przepisy, ideologię, by dopasować ją do własnego sposobu  myślenia i życia,  bo tak wygodniej, łatwiej. I chcemy, by inni dopasowali się do nas. Tylko, czy tak wygląda Miłość i Miłosierdzie? 


poniedziałek, 7 lutego 2022

Gdzie jesteś?


 Jezus. Wysiada z uczniami z łodzi i widzi kolejne osoby, które przychodzą do Niego po pomoc. Sami lub z najbliższymi, którzy są chorzy i bezradni.  Każdy z nadzieją w sercu czeka na cud, na słowo pociechy i umocnienia. Są i tacy, którzy przy okazji liczą, że uda im się załatwić jakiś interes sprzedać coś, kupić, zawiązać nowe znajomości. Przychodzą i odchodzą. Są i tacy, których porusza słowo Jezusa, Jego Osobowość. Chcą lepiej Go poznać. Zostają. Jest dla nich jak Nauczyciel, dla innych jak ten, który ma władzę. Dla jeszcze innych Cudotwórcą, posłanym przez Boga. Czy dziś nie jest podobnie? Przychodzimy do Jezusa z różnymi sprawami. Kim jest dla mnie osobiście, dlaczego Go szukam? W  jakiej z Nim jestem relacji: 

  Nauczyciel - uczeń?

 Pracodawca - podwładny? 

Pan - sługa? 

Oskarżyciel - winny? 

Lekarz - pacjent? 

Urzędnik - petent? 

Kumpel - towarzysz? 

Wierzyciel - dłużnik?

Sędzia - skazany

Obrońca - uniewinniony? 

Pan Bóg - Przyjaciel - przyjaciel? 

Bóg  Ojciec - dziecko? 

Jezus powiedział, że nie nazywa nas już sługami, lecz przyjaciółmi, albowiem powiedział nam wszystko, co usłyszał od Ojca i uczynił wszystko, i oddał wszystko, abyśmy osiągnęli Życie wieczne, aż po śmierć na krzyżu. W jakim miejscu ja jestem? 


niedziela, 6 lutego 2022

Jezus w Twojej łodzi.

Odpłyń od brzegu, nie stój na mieliźnie, daj dostęp łasce do Twojego serca. Bóg sprawi, że zobaczysz wszystko Jego oczami. Zobacz, że Jezus chce od Ciebie czegoś więcej: " Wypłyń na głębię własnego serca z Jego słowem i pozwól Jemu działać. Szukaj, idź w głąb, może po omacku.  Być może nieprzyjaciel będzie próbował zamieszać, będzie mącił. Ty odpłyń od rutyny i  niestrudzenie patrz na Jezusa, On jest w Twojej łodzi. Nie odejdzie, bo Jemu na Tobie zależy. Chce dać ci wiele.  Zobacz: Jezus powołując Piotra i jego brata, aby poszli za Nim, nie zostawił Jego rodziny z niczym. Zostawił na ich utrzymanie dwie pełne łodzie ryb. Zatroszczył się o nich. Pomyślałeś o tym? Zatroszczy się o ciebie i tych, których niesiesz. Jezus chce byś wypłynął na głębię  własnego serca. Nie bój się tego, co wyłowisz. Stań z tym przed Nim. Jezus cię nie zostawi. 

wtorek, 1 lutego 2022

Nie słuchaj tego, co mówią inni, zapytaj Jezusa.

 


" ...Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: " Kto dotknął mojego płaszcza?" Odpowiedzieli Mu uczniowie: " Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto mnie dotknął. " On jednak rozglądał, by ujrzeć tę, która to uczyniła. Wtedy kobieta podeszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, padła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. On zaś rzekł do niej: " Córko, twoja wiara Cię ocaliła, idź w pokoju i bądź wolna od swej dolegliwości. 
Gdy On jeszcze mówił przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: " Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela? Lecz Jezus słysząc, co mówiono, rzekł do przełożonego synagogi:  " Nie bój się, wierz tylko!" (...) Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Widząc zamieszanie, płaczących i głośno zawodzących, wszedł i rzekł do nich: " Czemu podnosicie wrzawę i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi. I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął ze sobą tylko ojca i matkę dziecka, oraz tych, którzy z Nim byli i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: " Talitha kum", to znaczy : " Dziewczynko, mówię ci wstań" Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym się nie dowiedział i polecił,  aby jej dano jeść." Mk 5, 21 - 43
Ocaliła ich wiara. Gdyby kobieta cierpiąca na krwotok przelękła się tłumu, gdyby nie uwierzyła w Jezusa i nie dotknęła się Jego szaty, nie dokonało by się jej uzdrowienie. Gdyby przełożony synagogi, zwątpił i posłuchał swoich ludzi, jego córka umarłaby. Inni wiedzieli lepiej, mieli wiedzę opartą na domysłach, na " faktach". Uczniowie również przekonywali Jezusa, że zdawało Mu się, bo przecież jest tłum ludzi i ścisk wielki. Ci, którzy przyszli do Jezusa mieli wiarę, nie zniechęciły ich przeszkody.  W Jezusie złożyli nadzieję.  A ja, czym się kieruję, komu wierzę? Kogo ufam? 

piątek, 28 stycznia 2022

Jezus pośród nas jest.

 

Jezus mówił do tłumów:" Z Królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak (...). Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze że wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane wyrasta i staje się większe od innych warzyw; wypuszcza wielkie gałęzie, tak, że ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu. Mk 4, 26 - 34

Ilekroć słucham  przypowieści o Królestwie Bożym, tylekroć przychodzą mi na myśl słowa: " Królestwo Boże , pośród was jest. To nie sprawa tego, co się je i pije. To sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym."  To, coś więcej niż sprawy zewnętrzne, więcej niż pokarm.... Królestwo Boże wzrasta pomimo warunków zewnętrznych, takich lub innych. Mogę je przyjąć albo odrzucić. Tylko czy wiem, że kierując się niesprawiedliwością i burząc radość, pokój w sobie i innych,  oddałam od siebie Królestwo Boże i życie w Duchu Świętym? 

Wystarczy Królestwo Boże dostrzec w Jezusie, przyjąć i żyć w Nim, nie trzeba wiedzieć jak. Ono wciąż będzie wzrastać i promieniować, jak światło wniesione do ciemnego pokoju. 



czwartek, 20 stycznia 2022

Najważniejszy jest człowiek.

 Pewnego dnia, gdy Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze mówili do Niego: " Patrz, czemu oni czynią w szabat to, czego nie wolno?" On im odpowiedział: " Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie, i poczuł głód, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom". I dodał: " To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest Panem także szabatu. 

Mk 2, 23 - 28

Jezus dopiero rozpoczyna działalność, a już ciągną za nim faryzeusze, którzy jeśli nie u Jezusa to u jego uczniów dopatrują się nie zachowanie szabatu i złamania prawa. Nie spodobało się im, że Jezus  uzdrowił w Szabat, że nie trzymał się z daleka od grzeszników, a jadał z nimi, że Jego uczniowie nie poszczą, tak jak to czynią uczniowie Jana . Zwracają Jezusowi uwagę, że nie reaguje gdy  głodni uczniowie zrywają kłosy:   "Patrz, czemu oni czynią w szabat to, czego nie wolno? ". Ileż spokoju płynie z odpowiedzi Jezusa.  Przypomina postawę Dawida i jego towarzyszy. To człowiek jest najważniejszy, a nie prawo.  W dzisiejszej Ewangelii słyszymy, że znów Faryzeusze śledzą Jezusa, czy uzdrowi  w Szabat. Pyta, czy wolno w szabat uczynić, coś dobrego, czy coś złego? Życie ocalić, czy zabić. ? Lecz oni milczeli. 

Nie jeden z nas zna  uczucie, gdy jest obserwowany,  gdy ktoś czeka na nasze potknięcie,  nie zanosi,  gdy dobrze o nas mówią.   Naszego potknięcia sprawiają, oni czują się lepsi, pewniejsi swego. Czy jednak o to chodzi ? O nas, czy o chwałę Bożą? Jesteśmy w Jego Kościele, pracujemy i żyjemy dla Niego. Mnie ma być coraz mniej, by Jezus mógł wzrastać jak mówi św. Jan Chrzciciel.  A jeśli jesteśmy, to po to, by inni widząc nas wielbili Ojca, który jest w niebie i dał nam życie i wszystko, co służyć ma człowiekowi. Bo najważniejszy jest człowiek, bo najważniejsze jest, by ocalić życie, bez względu na wiek, funkcje,  zadania, czy też  upadki" Bo sprawiedliwy siedem razy na dzień upada i niech liczę własne upadki, a nie innych. 

" Jezus zasmucony z powodu zatwardziałości ich serc, rzekł do człowieka: Wyciągnij rękę! Wyciągnął i jego ręka stała się znów zdrowa". 

Naucz nas Jezu z odwagą czynić dobro, ocalać życie i ochroń nas przed zatwardziałością serca. 

poniedziałek, 17 stycznia 2022

Ona już tam była.

 

W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego:  Nie mają wina. Jezus Jej odpowiedział: " Czyż to moja lub Twoja sprawa , Niewiasto? Jeszcze nie  nadeszła godzina moja. Wtedy Matka powiedziała do sług: " Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie". Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: " Napełnijcie stągwie wodą". I napełnili je aż po brzegi. Potem powiedział do nich: " Zaczerpnięcie teraz i zanieście staroście weselnemu". Ci więc zanieśli. Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem - a nie wiedział skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę,  wiedzieli- przywołał pana młodego i powiedział do niego:"Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino, aż do tej pory. Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie".

" Była tam Matka Jezusa". Nie wiemy, czy Maryja była na weselu już od  pierwszego dnia, a Jezus dotarł tam na trzeci dzień, czy może była w bliskich relacjach z rodziną pana młodego i będąc wtajemniczona mogła wiedzieć o ich problemach. Jakkolwiek to było Maryja wiedziała, że musi pomóc. 

Gdy Maryja powiedziała Jezusowi, że nie ma już wina usłyszała w odpowiedzi: " Czyż to moja lub Twoja sprawa Niewiasto? Tak jakby Jezus chciał powiedzieć, że to należy do gospodarzy, oni powinni zareagować.

 Wczoraj, gdy rozważałam te słowa, przyszła mi jeszcze jedna myśl: Maryja prosząc Jezusa o pomoc z natchnienia Ducha Świętego wiedziała, że to jest już ten moment, gdy Jezus rozpoczyna działalność, by objawiła się chwała Boża. Ona jest Tą, która przygotowała Go, wyposażyła na drogę, którą Jezus rozpoczyna. I teraz jest już ten moment: " Zostawiam Go wam, a wy uczyńcie wszystko, cokolwiek Jezus wam powie" . I tak jest do dzisiaj, gdy nie mamy odwagi, by prosić Jezusa, wołamy do Maryi. A Ona podobnie jak w Kanie Galilejskiej, prosi : " Synu, wiary, miłości, pokoju, zdrowia nie mają.... I wie, że Jezus w odpowiednim momencie przyjdzie. Tylko, czy my, podobnie jak słudzy czekamy na Jezusa, by Mu usłużyć, czy może odchodzimy do swoich spraw myśląc , że Maryja to "załatwi"? Maryjo, o sercu wrażliwym, Maryjo wierna natchnienoim Ducha Świętego, naucz nas Twojej wrażliwości na potrzeby innych i na głos, i obecność Jezusa, który tu i teraz objawia swoją chwałę. Uproś nam, wierność natchnieniom Ducha Świętego, byśmy uwierzyli, że poza Jezusem, poza Kościołem nie ma zbawienia. Byśmy uczyni wszystko, co Jezus nam powie. Jezu, przymnóż nam wiary, nadziei i miłości.

sobota, 15 stycznia 2022

Zobaczyć coś więcej.

Jezus wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: pójdź za Mną! Ten wstał i poszedł za Nim. . Gdy Jezus siedział w  jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Wielu bowiem było tych, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: " Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami? Jezus usłyszawszy to, rzekł do nich. Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.

                                                         Mk 2, 13 - 17

Jezus wychodząc po raz kolejny nad jezioro, po raz kolejny mijał dom Lewiego, który zajęty swoimi sprawami nie interesował się tym, co wokół niego się działo. Nie dziwiły go tłumy ludzi, który szły za Jezusem i słuchały go. Był cały skupiony na swojej pracy. Gdy Jezus przechodził po raz kolejny, coś w nim drgnęło, zaczął nasłuchiwać, stał się na tyle czujnym, że gdy Jezus przechodził po raz kolejny, on wstał bez zastanowienia i poszedł za Jezusem. Być może ich spojrzenia nie spotkały się wcześniej, ale Lewi odczuł spojrzenie Jezusa na sobie. Na tyle mocno, by gdy usłyszał głos zaproszenia zostawić wszystko i pójść za Jezusem. 
Pamiętasz takie przechodzenia Jezusa obok ciebie, obok twojego domu? Pamiętasz to spojrzenie, przed którym uciekłeś, by niczego nie zburzyć,  co sobie sam zbudowałeś? A może nadal czujesz to spojrzenie na sobie i czekasz tylko na słowo? Na ile znasz Jezusa, na tyle zdołasz odczytać ze spojrzenia, to co chce ci powiedzieć. Może przechodzi po raz kolejny, bo słowo było pierwsze, a teraz czeka na twoją odpowiedź. Czy pomyślałeś o tym, że on wciąż czeka? 

środa, 12 stycznia 2022

Zamilcz i posłuchaj Jezusa.

 

" Był właśnie w ich synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać:" Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boga". Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z Niego! Wtedy duch nieczysty zaczął nim miotać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne. I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej. Mk 1, 23 - 28


Święty Marek mówi, że Jezus  był z Apostołami w ich synagodze.
 Był tam  człowiek opętany przez ducha nieczystego, który na widok Jezusa zaczął krzyczeć: "Wiem kim jesteś, przyszedłeś nas zgubić."  Krzyczał w imieniu osób tam zgromadzonych, czynił się ich przedstawicielem. Marek nie wspomina, by ktoś go uciszał, nikt nawet nie próbował. Człowiek opętany przez złego wiedział Kim jest Jezus, wiedział,  że miejsce to należy do Boga. Zły chce w tym miejscu zapanować. 
 "Wiem, kim jesteś Świętym Boga".
 W konfrontacji ze świętością zło nie wytrzymuje i rozpoczyna atak.
My również należymy do Boga, zło próbuje na różne sposoby zawładnąć nami. 
Chce i próbuje przejąć niektóre tereny, podsuwając nam sposoby jego reagowania: 
złośliwość, wulgaryzm, przekleństwa, pychę, chciwość, nieczystość, gniew - złość, lenistwo, zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, głupotę. 
Tylko od nas zależy po, co sięgamy, jakich metodami się posługujemy i to w nas krzyczy. Dlatego potrzebujemy Jezusa, 
by wypowiedział nad nami: "Zamilcz i wyjdź z niego, potrzebujemy, Jego słowa: " Wstań" 
 By podniósł nas, jak uczynił to dziś teściowej w domu Piotra i wszystkim, którzy przyszli do Niego, po uzdrowienie. Więc wstań, bo Jezus czeka. 


niedziela, 9 stycznia 2022

Niebo się otwiera, gdy się modlisz.



Bóg, staje pośród grzeszników i czeka na chrzest. Oni, by wyznać jeszcze swój grzech. Jezus, Święty Bóg modlił się i Ojciec odpowiedział zsyłając Ducha Świętego, który na Nim spoczął. Objawienie Trójcy Świętej w sposób widoczny teraz i podczas Przemienienia. Teraz przed rozpoczęciem działalności, później przed męką. 
"Tyś jest mój Syn umiłowany",  słowo niezmiennie wypowiadane przez Ojca. 
Czy wierzysz, że jesteś synem, córką Boga, który posyła Tobie Ducha Świętego. 
Czy masz w sobie wolność, by Go przyjąć, jak uczynił to Jezus:

" Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: " Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie".                                                                               Łk 3,21

środa, 5 stycznia 2022

Widziałem cię.

 


Jeśli uwierzysz, zobaczysz jeszcze więcej.

Czy wierzysz w to? 

Panie, Ty wszystko wiesz, 

Ty znasz stan  wiary mojego serca, 

Ty wiesz wszystko, 

Przed Tobą nie mam tajemnic.

Ty wiesz wszystko.

Ogarnij mnie Duchu Święty.

niedziela, 2 stycznia 2022

Na początku było Słowo


"Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. 
Ono było na początku u Boga. Wszystko zaistniało dzięki Niemu. 
Bez Niego zaś nic nie zaistniało. To, co zaistniało 
w Nim było życiem. A życie to było światłością dla ludzi (....)
Przyszło do swojej własności, 
lecz swoi Go nie przyjęli. 
Tych zaś, którzy je przyjęli obdarzyło mocą, 
aby się stali dziećmi Bożymi. 
To, są Ci, którzy wierzą w Jego imię, 
którzy narodzili się nie z krwi 
ani z pragnienia ciała, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga. Słowo stało się ciałem 
i zamieszkało wśród nas. 
Oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, którą jako Jednorodzony, pełen łaski i prawdy, 
 ma od Ojca.  J1, 1-18

To Ci, którzy wierzą w Jego imię otrzymają moc i ujrzą Jego chwałę.  
Czy wierzę?   Czy przyjęłam tego, który jest pełen łaski i prawdy? 

 

sobota, 1 stycznia 2022

Święta Boża Rodzicielko, módl się za nami.


W Nowy Rok wprowadza nas Maryja, niech za  Jej wstawiennictwem spłynie na  nas  Boże błogosławieństwo i łaska. 

środa, 29 grudnia 2021

Cała piękna.


 Cała Piękna dla Boga. 

Maryjo byłaś piękna, gdy przyszedł Anioł i powiedział, że jesteś pełna Łaski. Pielęgnowałaś w sercu łaskę, którą Cię Bóg przyozdobił. Gdy Duch Święty zstąpił na Ciebie i poczęłaś  w swym łonie Bożego Syna wiedziałaś, że to Tajemnica. Wielka łaska i wybranie, a jednocześnie odpowiedzialność i zadanie. Jakże wielka musiała być troska Twoja o Niego. Wiedziałaś, że nie zatrzymasz Go dla siebie. Ma w Tobie wzrastać, a Ty będziesz go strzec. Jezus narodził się, przyszedł na świat , a w Tobie pozostało światło. Promieniejesz nadal. On wciąż w Tobie żyje.

środa, 22 grudnia 2021

Bóg źródłem radości.


"Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu Zbawicielu moim."

Tylko dusza potrafi odnaleźć się w Bogu.  "Jak niemowlę na łonie matki, tak we mnie jest dusza moja". Dusza wolna i nie obciążona żadnym grzechem. Tylko taka odnajdzie radość. Odnaleźć można coś, co się zgubiło. Coś co straciło się z oczu, albo z serca gdy sprawy i wydarzenia, troski i zmartwienia, i ból nas dosięgnie, wtedy nie widzimy nic. A cóż dopiero gdy grzech nas zniewoli?  Wtedy nie tylko dusza żyje w ciemności ale  i ciało przestaje być posłuszne, nie wytrwa na modlitwie, nagle wszystko zaczyna przeszkadzać. I  znika też radość. Radość staje się nieuchwytna.  " Nieprzyjaciel to sprawił, gdyśmy spali, gdy straciliśmy czujność. Przyszedł i nasilał zamętu, a myśmy w to weszli. Nieważne czy bezmyślnie czy świadomie wpadamy w bagno, błoto czy pył węglowy. 
Nie istnieje zło małe lub wielkie. Zło jest zawsze złem. Kto nas może wyzwolić?  Tylko Jezus może i czyni to w sakramencie pokuty, uwalnia nasze serca i dusze wyzwala z  grzechu i ciemności, a ciało z bezwładu. Tylko Bóg w Jezusie przywraca nam radość w Duchu Świętym. Ileż to razy przywrócił mi wolność. Ileż razy przywracał radość. Czy umiem, czy staram się uwielbiać Boga za wszystko, co uczynił dla mnie? 
Maryjo, Matko dziękuję, że wielbisz Boga za wszystko, co czyni dla nas. Włącz nas, proszę w Twoje uwielbienie. " Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu Zbawicielu moim, bo ... Wielkie rzeczy uczynił nam Bóg.

wtorek, 21 grudnia 2021

Nie lękaj się.

Zdrowaś Maryjo, Łaski pełna, Pan  z Tobą! 

Nie lękaj się łaski Bożej, duszo moja.

  Nie lękaj się Miłości. 

Tak łatwo pominąć, tak prosto  zagubić, 

a przecież jest perłą... 

Wody wielkie nie zdołają ugasić Miłości, 

nie zatopią jej rzeki, a moje serce do czego jest zdolne? 

Maryjo o sercu przejrzystym, Maryjo o spojrzenu Anioła, Maryjo, w której zamieszkał Bóg, módl się za nami grzesznymi, byśmy nie zagłuszyli, nie przeoczyli Bożego Narodzenia...


niedziela, 19 grudnia 2021

Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła.

" W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: " Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie. Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości  dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś , któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana." Łk 1, 39 - 45

Maryjo, pełna Łaski Bożej, pełna Ducha Świętego, oto przychodzisz do domu Elżbiety z Bożym błogosławieństwem, z łaską Ducha Świętego, który wypełnia Elżbietę.               " A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Ona już wie, że zostałaś wybrana na Matkę Zbawiciela. 

Maryjo, Twoje słowo, Twoja obecność przynosi łaskę i błogosławieństwo. Nigdy nie przychodzisz sama, zawsze z Jezusem.  Dziękuję Ci, że uwierzyłaś słowu Boga, dziękuję, że zawsze wyczulona na Jego natchnienia wiedziałaś jak postąpić. Dziękuję, za Twoją wrażliwość i gotowość do pomocy. 

Maryjo, proszę, wyproś łaskę naszym sercom, byśmy wśród wielu ważnych i trudnych spraw  rozpoznali przychodzącego Jezusa i pozostali Mu wierni. Naucz nas słuchać i usłyszeć Boże Słowo i natchnienia Ducha Świętego. Przypominaj nam ciągle na nowo, że tylko z Nim jesteśmy zdolni błogosławić  stając się świadkami Bożej Miłości i pokoju. 

Zbliżają się dni Narodzenia Jezusa, a Ty Matko jesteś w drodze, wędrujesz z Józefem i Jezusem pod sercem i pytasz: " Czy w tym roku znajdę dom dla Jezusa ...  w twoim sercu?" 

niedziela, 12 grudnia 2021

Człowiek posłany przez Boga.

Pojawił się człowiek posłany przez Boga. Wybrał i posłał go Bóg, by był Jego głosem. Nie był on światłością, lecz człowiekiem posłanym, aby zaświadczył o Światłości. Wzywał do nawrócenia, doradzał, prostował sumienia i ludzkie drogi. Napominał, a jego słowo sprawiało, że w  ciemność wchodziła światłość i rozświetlała wszystko. Nie był światłością, nie był ideałem, ale żył w cieniu Światła i Nim promieniował.

sobota, 11 grudnia 2021

By nie przeoczyć tego, co istotne...

 


    " Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postapili z Nim tak, jak chcieli." Mt 17, 9- 13

Co sprawia, że tak wiele nam umyka, że nie potrafimy ucieszyć się tym, co małe. We wczorajszej Ewangelii Jezus powiedział, że pokolenie nasze podobne jest do małych dzieci bawiących się na rynku, niezadowolonych z każdej sytuacji i nie podejmujący żadnych, najmniejszych dzieł, " O mądrości świadczą jej dzieła." 

Na postawę bierności wpływ mają także oczekiwania nasze, wobec innych i innych wobec nas. Wszystko to sprawia,  że całą uwagę skupiamy na tym, co nie istotne, co sprawia, że zamiast wzrastać stoimy w miejscu, a to oznacza, że cofamy się, czynimy  to, co sami chcemy, a to, czego Bóg od nas oczekuje. 

Panie pomóż nam szukać większego dobra, niech prowadzi nas Twoje słowo, a nie nasze oczekiwania, byśmy nie przeoczyli tego, co istotne.

środa, 8 grudnia 2021

Modlitwa Wynagrodzenia w Godzinie Łaski.

 


Zanim przyjdę prosić, pragnę wynagradzać i przepraszać, Twoje o Matko Niepokalana Serce. 


Modlitwa Wynagrodzenia Niepokalanemu Sercu Maryi.

Najchwalebniejsza Dziewico, Matko Boga i Matko Moja! Jednocząc się z Twoim Synem pragnę wynagradzać Ci za grzechy moje i tak wielu ludzi przeciw Twojemu Niepokalanemu Sercu. Mimo własnej nędzy i nieudolności chcę uczynić wszystko, by zadośćuczynić za te obelgi i bluźnierstwa. Pragnę Najświętsza Matko, Ciebie czcić i całym sercem kochać. Tego bowiem ode mnie Bóg oczekuje. I właśnie dlatego, że Cię kocham , uczynię wszystko, co tylko w mojej mocy, abyś przez wszystkich była czczona i kochana. Ty zaś, najmilsza Matko, Ucieczko grzeszników, racz przyjąć ten akt wynagrodzenia, który Ci składam. Przyjmij go również jako akt zadośćuczynienia za tych, którzy nie wiedzą, co mówią, w bezbożny sposób złorzeczą Tobie. Wyproś im u Boga nawrócenie, aby przez udzieloną im łaskę jeszcze bardziej uwydatniła się Twoja macierzyńska dobroć, potęga i miłosierdzie. Niech i oni przyłączą się do tego hołdu i rozsławiają Twoją świętość i dobroć, głosząc, że jesteś błogosławioną między niewiastami, Matką Boga, której Niepokalane Serce nie ustaje w czułej miłości do każdego człowieka. Amen. 

niedziela, 5 grudnia 2021

To wydarzyło się naprawdę.

 


" Było to w piętnastym roku rządów Tyberiusza cezara. Gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem Judei, Herod tetrarchą Galilei, brat jego Filip tetrarchą Iturei i Trachonitydy, Lizaniasz tetrarchą Abileny; za najwyższych kapłanów Annasza i Kajfasza skierowane zostało słowo Boże do Jana, syna Zachariasza, na pustyni. Obchodził więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów, jak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza: " Głos wołającego na pustyni: " Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego! Każda dolina zostanie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte staną się prostymi, a wyboiste drogami gładkimi! I wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże".

" Wierzycie, że mogę to uczynić?" - zapytał Jezus dwóch niewidomych, którzy wołali za Nim, aby ich uzdrowił.

Czy wierzysz, że dziś do Ciebie zostało skierowane słowo Boże, czy wiesz, że według wiary Twojej zostanie Ci udzielone? 

A jeśli nie wierzysz, to proś o łaskę wiary, bo Pan dziś posyła do Ciebie słowo, które być może uslyszałeś wcześniej, a nie podjąłeś go, nie dopuściłeś do swego serca. Słowo, które uzdrawia, podnosi, prostuje to, co kręte, a wybioste i niebezpieczne czyni gładkimi.

Czy wierzysz, że mogę to uczynić? Pyta ponownie Jezus, czy wierzysz, że mogę stać się obecnym w Twoim życiu, za panowania.. w Twojej historii życia.

niedziela, 28 listopada 2021

Zanurzeni w Świętości.

 


" Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów. Ludzie będą mdleć że strachu w oczekiwaniu wydarzeń. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą. A gdy się to dziać znacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy , ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego." 

Czy to możliwe " abyśmy mogli uniknąć tego wszystkiego?  Tak, jeżeli "w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy. " Jeśli w Nim zanurzeni jesteśmy i wytrwamy przy Nim. 

Gdy tylko : W Nim żyjemy, karmiąc się Jego Ciałem, Jego Słowem. On jest naszym Życiem.

Gdy tylko: Poruszamy się w Nim,  żyjąc w Duchu Świętym, prowadzeni Jego Łaską, wierni Jego natchnieniom. 

Jesteśmy: Trwamy, nie uciekamy się do metod i stylu tego świata, nie ulegamy podstepom złego. Gdy nie pozwolimy wyprowadzić się z " równowagi" duchowej. 

"Nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie." 

Jezu, udziel nam łaski wytrwania,  przy Tobie. 

środa, 24 listopada 2021

Wiesz jak jest.

 Jesteś, a mnie jakby nie było.

Czekasz, a ja przy sprawach ważnych, 

Dla Ciebie, dla prawa, by nie zgubić Ciebie. 

A jednak, mnie jakby nie było sercem.

Twoje spojrzenie przenika moją

 nieobecność.

Wiesz, co jest i jak jest ze mną.

Lęk zwyciężył, czy może stał się drzwiami, za które wejść nie mogłam... nie chciałeś.

Jest wieczór, masz prawo ocenić me serce, tylko Ty, nikt inny.  Czy jutro znów będę podchodzić pod drzwi, choć nie chcę... za późno. 

Już tylko " teraz", wczoraj nie istnieje. 

Jutro Ty zaplanuj, nie ja.

Mnie jakby wciąż nie ma. 

Jest Tylko Twoje spojrzenie.


niedziela, 21 listopada 2021

Chryste Króluj, Chryste zwyciężaj, swoją miłość odnów w nas.

 


Królestwo Boże (... ) to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym. Rz 14, 13 - 23

"To zaś Królestwo Boże, które w nas jest w miarę naszego ustawicznego postępu osiągnie doskonałość, gdy się wypełnią słowa  Apostoła, że Chrystus, pokonawszy wszystkich swoich nieprzyjaciół, przekaże królowanie Bogu i Ojcu, "aby Bóg był wszystkim we wszystkich." Co zaś dotyczy samego Królestwa Bożego, należy pamiętać, że jak " sprawiedliwość nie ma nic wspólnego z niesprawiedliwością, ani też jak " nic wspólnego nie ma światło z ciemnością, ani wreszcie jak nie ma " wspólnoty Chrystusa z Belialem", tak też Królestwo Boże jest nie do pogodzenia z królestwem grzechu. Jeśli zatem chcemy, aby Bóg w nas królował " niechaj grzech nie króluje w naszym śmiertelnym ciele.".          /Z  dzieła Orygenesa, kapłana o modlitwie. LG /


Szukamy dobra i piękna, a przytakujemy złu. Chcemy, by inni byli wobec nas sprawiedliwi i dobrzy, a my wobec innych niekoniecznie, jak nam pasuje, jak korzystniej dla nas. Cierpimy, gdy inni nas ranią, a sami dokładamy do cierpień innych. Cenimy pokój w sercu i niezależność, a innych podporządkowujemy sobie dla własnej wygody. Nie znosimy, gdy nas okłamują, a sami nie mówimy prawdy. Tak często pozwalamy by w nas zwyciężała niesprawiedliwość, niepokój i smutek. Bóg dziś mówi: Nie bądź smutny. Ja Jestem i każdy grzech usunę z Twego serca, każdą ciemność, każdą niesprawiedliwość, każdy lęk, tylko uwierz i przyjdź! Pokaż się Jezusowi. 

Ja, dziś dziękuję Ci Jezu, że wołasz mnie, gdy odchodzę, że w Tobie odnajduję pokój i radość i  przebaczenie. Jezu, zwyciężaj w moim sercu i tych, których noszę w sercu oraz tych, których każdego dnia stawiasz na mojej drodze, także tych, którzy modlą się słowami tych  modlitw. W ranach Twoich ukryj nas. Amen. 

piątek, 19 listopada 2021

Mój dom będzie domem modlitwy.

 


" Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: " Napisane jest: "Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców". I nauczał codziennie w świątyni. Lecz arcykapłani i uczeni w piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie. Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem." Łk 19, 45 - 48

Panie, spraw aby takim było moje serce: domem modlitwy, miejscem spotkania z Tobą. 

Dzisiaj, chcę podziękować za słowo, które skierowałeś do mnie: Wracaj! 

Mówisz: Wracaj do świątyni twego serca! Czuwaj na modlitwie, bo nieprzyjaciel na różne sposoby będzie chciał zniszczyć nasze relacje, będzie chciał zagłuszyć Mój  głos, byś nie słuchał z zapartym tchem, byś nie wierzył, byś nie ufał. 

Wiem Panie, że o własnych siłach nie zdołam nic uczynić, dlatego proszę, naucz mnie czerpać z Twojego Serca, z Twojego Słowa i Twojej miłości, która silniejsza jest od wszelkiej nienawiści. 

Jezu, tak wiele spraw, tak wiele potrzeb wokoło, chcę dziś wołać razem z Maryją: Jezu, Ty się tym zajmij, jak uczyniłeś to w świątyni, jak uczyniłeś w Kanie Galilejskiej,

  Udziel nam ducha modlitwy, by nasze serca stały się domem modlitwy. Amen.

czwartek, 18 listopada 2021

Maryjo, Królowo Polski, módl się za nami!


" Gdy był już blisko, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: " O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi! Ale teraz zostało to zakryte przed Twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele  otoczą cię wałem, obleganą cię i ścianą zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą, a nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu, za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia." Łk 19, 41 - 44

Kiedy Bóg jest Panem twojego serca, zło nie zniszczy ciebie.

Gdy Bóg jest Panem w twoim  mieście, nieprzyjaciel nie zwycięży miasta.

Kiedy Bóg jest Panem twojej Ojczyzny, wróg nie zniszczy Ojczyzny. 

Nieprzyjaciel doskonale wie, że Pan Bóg już zwyciężył, że z Bogiem się nie walczy. 

Czy jednak uczyniłeś Pana Boga w Trójcy Świętej Jednego Panem i Zbawicielem twojego serca, miasta i Ojczyzny? 

Czy Pan, Twój Bóg jest pośród ciebie? 

Czy Jego Miłość zwycięża i niszczy wszelką  grzech, złość i nienawiść twoją? 


wtorek, 16 listopada 2021

Zatrzymaj się.

Potem Jezu przybył do Jerycha i przechodził przez miasto. A pewien bogaty człowiek, imieniem Zacheusz, który był przełożonym celników, chciał zobaczyć Jezusa, kto to jest. Nie mógł jednak z powodu tlumu, gdyż był małego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wszedł na sykomorę, żeby Go zobaczyć, gdyż tamtędy miał przechodzić. A gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i powiedział do niego: " Zacheuszu, zejdź! Pospiesz się, bo dziś muszę zatrzymać się w twoim domu."

Pragnienie ujrzenia Jezusa było szczytem możliwości dla Zacheusza. Nie uważał się za godnego, by spotkać się z Nim osobiście, a już na pewno nie w jego domu. Jezus znając szczerość jego serca, uczynił dla niego coś więcej. Zaprosił go do jego własnego domu.  Spotkanie z Jezusem na zawsze zmieniło jego życie. 

Jezus zna nasze serca, przechadza się przez nie każdego dnia, tylko nie zawsze nas tam zastaje. Jesteśmy na zewnątrz, ale nie u siebie. I może dlatego pomijamy, to , co istotne. "Zejdź prędko - mówi Jezus - bo chcę zatrzymać się razem z Tobą. "

poniedziałek, 15 listopada 2021

Jezus drogą Ojca.

 

Panie, spraw,  abym przejrzał.

" Jakiś niewidomy siedział przy drodze, żebrząc. Gdy usłyszał przechodzący tłum, pytał, co się dzieje. Powiedzieli mu, że Jezus Nazarejczyk przechodzi. Wtedy zawołał:
" Jezusie, Synu Dawida, zmiłuj się nade mną!" Ci, którzy szli z przodu, nalegali, by zamilkł, ale on jeszcze głośniej krzyczał:        " Synu Dawida, zmiłuj się nade mną!" Jezus zatrzymał się i kazał go do siebie przyprowadzić. Gdy on się zbliżył, zapytał go: " Co chcesz, abym ci uczynił? Odpowiedział: " Panie, żebym przejrzał". Jezus odrzekł: " Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła". Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, chwaląc Boga. A cały lud, który to widział, oddał część Bogu. 

Jakiś niewidomy wierzył że Jezus może mu pomóc, wolał do Niego. Ci którzy przewodzili pochodowi, wołali, aby ucichł. Nie interesowały ich jego potrzeby. Jezusa przeciwnie, zatrzymał się i zapytał, jakie są jego pragnienia. Jezus nie poszedł za tłumem, nie dostosował się do otoczenia, a nawet do tych, którzy przewodzili. Wiedział, że ich zachowanie nie przyniesie chwały Bogu, nie sprawi, że tłum widząc ich będzie wielbił Boga. Jezus zatrzymał się,  przywołał go i uzdrowił i sprawił, że po odzyskaniu wzroku człowiek nie wybiegł przed Jezusa, do tych co byli na przodzie, ale poszedł za Jezusem, chwaląc Boga. 
Jezu, dziękuję. 

sobota, 13 listopada 2021

On nie odeśle Cię i nie powie: Przyjdź później".

"Jezus powiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać". Łk 18, 1 - 8 

W tych słowach jest jeszcze jedna, bardzo cenna informacja: Bóg nastawiony jest na słuchanie! Pamiętasz przypowieść o Synu Marnotrawnym?  Jezus powiedział, że gdy syn odszedł z domu, to Ojciec wychodził i wyglądał o każdej porze dnia, i nasłuchiwał nocami czy nie wraca. Podobnie i teraz, czeka, aż przyjdę. On jest i czeka i słucha, i nie mówi: przyjdź później, bo jest u mnie Michał i Piotr, a jeszcze czeka Teresa. Nie powie mi też, abym powiedział św. Piotrowi, a on zanotuje i przekaże. Bóg jest nastawiony na człowieka, zasłuchany i zapatrzony w całą sytuację, którą opowiadasz, tak jakby o niej nie wiedział. A jednak... On czeka nieustannie, na moją i Twoją nieustanną modlitwę. Tak mówi Jezus.

Wytrwałość na modlitwie pośród nocy.


 

niedziela, 7 listopada 2021

Jezus patrzy na Ciebie.



  " Jezus, siedząc naprzeciw skarbony, przypatrywał się, jak tłum wrzucał do niego drobne pieniądze. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i  wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: Zaprawdę powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało, ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała na swe utrzymanie. Mk 12, 41- 44

Jezus przy skarbonie, przypatruje się przechodzącym obok Niego składającym ofiary. Widzi głębiej, coś więcej,  niż tylko postawy, dostrzega ich motywacje i swoimi spostrzeżeniami dzieli się z uczniami. Spojrzenie Jezusa przenika, ale nie zagraża, daje poczucie bezpieczeństwa tym, którzy nie boją się Jego spojrzenia, nie są bez winy, ale są prawdziwi, nie udają, nie podają się za kogoś, kim nie są. Wierzą, że spotkanie z Jezusem zmieni ich życie.

Jezu, nie dozwól, bym kiedykolwiek próbowała odejść z  zasięgu Twojego spojrzenia. Niech Twoje oblicze, czuwa nade mną i nad tymi, których noszę w sercu.  Amen.