środa, 18 kwietnia 2018

Jezus wciąż czeka na ciebie

" Ja Jestem Chlebem Życia. Dlatego ten, kto przychodzi do Mnie,
nie bedzie już głodny. I ten, kto we Mnie wierzy, nie będzie
już nigdy odczuwał pragnienia. Powiedziałem wam jednak :
Zobaczyliście Mnie, a mimo to nie wierzycie.
Wszyscy, których powierza mi Ojciec, przyjdą do Mnie
i nikogo z nich nie odrzucę, gdyż nie stąpiłem z nieba, aby spełniać
swoją wolę, lecz wolę Tego, który mnie posłał."

                                        Ojciec Mateo ze Zgromadzenia Najświętszych Serc
                                              nazywał Jezusa Cichym Więźniem Miłości.

niedziela, 15 kwietnia 2018

Rozradować się Jezusem


Jakże inne od wczorajszego, jest to dzisiejsze spotkanie uczniów z Jezusem.
Bardziej świadomi, dojrzalsi, 
bogatsi o trzy lata trwania przy Jezusie,
słuchania Jego słowa. Choć pełni jeszcze wątpliwości, to jednak więcej w nich nadziei, więcej otwartości.
Pan Jezus pokazuje im swoje śwęte Rany, nastepnie prosi, aby podali mu coś do zjedzenia. Z uśmiechem i radością w sercu spożywa posiłek.
Cieszy się spotkaniem z przyjaciolmi. Usuwa z ich serc wątpliwości.
Sprawia, że stają się bardziej otwarci na Jego słowo, na Jego Obecność.
Jakże radosne i owocne jest to spotkanie.
Czy ja  mam śwaidomość, czy zawsze pamiętam, czy wierzę, że podczas każdej Eucharystii, jest ten sam Jezus!
Czy umiem się Nim uradować?


sobota, 14 kwietnia 2018

Jezus rozprasza ciemności

" Nastały już ciemności, a Jezus jeszcze do nich nie przyszedł;
jezioro burzyło się od silnego wiatru.
Gdy upłynęli około dwudziestu pięciu lub trzydziestu stadiów,
ujrzeli Jezusa kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi.
I przestraszyli się. On rzekł do nich: " To Ja jestem, nie bójcie się".
Chcieli Go zabrać do łodzi, ale łódź znalazła się natychniast 
przy brzegu,do którego zdążąli." J 6, 16 -21

Wiedzieli, że przyjdzie, czekali; 
dlaczego się przestraszyli gdy przyszedł?
Po zastanowieniu, każdego z nas odpowiedź byłaby inna..
Wiedzieli, a jednak nie wierzyli..


" To Ja jestem, nie bójcie się"

 Wydarzenie uczniów przestraszonych na widok Jezusa
przypomina sytuacje dzieci,
które zasypiają same w pokoju bez światła.
Słyszą kroki nadchodzących rodziów,
a jednak odczuwają niepokój,
dopóki światło nie rożświetli pokoju i nie ujrzą uśmiechu mamy lub taty.
Podobnie podczas zabawy, widzą biegnących w ich stronę rodziców,
a jednak pośród radości i śmiechu towarzyszy im narastający lęk.
Czy podobnie było z uczniami? 
Czy rozpoznali w kroczącym ku nim Jezusa?
Nie mieli pewności. To Jezus przywrócił  im pewność.
Chcieli zabrać Go do łodzi, 
tymczasem to On przeniósł ich w bezpieczne miejsce.
Wyprowadził z ciemności i lęku.
..........
Panie Jezu, który znasz moje serce,
a w nim ciemne jeszcze korytarze.
Z dziecięcym niepokojem i ufnością powierzam Tobie wszystkie
moje zakamarki. 
Rozświetlij je Twoją  łaską rozeznania
 i rozpoznawania  Ciebie, przychodzącego
w Słowie i Sakramentach świętych.



czwartek, 12 kwietnia 2018

Święty Maksymilian wymodlił to miejsce.

                      Ósma z dwunastu kaplic powstaje w Mieście Niepokalanej.


"W liście z 1934 r z Japonii św. Maksymilian pisał, że wyobraża sobie
bazylikę z piękną figurą Niepokalanej, a pomiędzy Jej rękami znajduje 
się monstrancja z ciągle wystawionym Najświętszym Sakramentem.
Każdy, kto wejdzie, spojrzy na twarz Niepokalanej, a Ona
z Jezusem załatwi wszystkie sprawy."
       https://ekai.pl/w-polsce-powstanie-jedna-z-12-na-swiecie-kaplic-pokoju/


Vlog (Blog) Bez Piuski - Osobiste spotkanie

Bóg Ojciec powierzył mnie Jezusowi w Duchu Świetym.

"Ten, kogo Bóg posłał, głosi Jego naukę,
gdyż Bóg daje mu swego Ducha bez ograniczeń.
Ojciec miłuje Syna i wszystko przekazał w Jego ręce.
Stąd każdy, kto wierzy w Syna, ma życie wieczne.
Kto natomiast nie jest posłuszny Synowi, nie będzie miał
udziału w tym życiu, lecz ciąży na nim gniew Boży." J 3, 34-36


 Bóg Ojciec powierzył mnie dłoniom Jezusa.
Jezus otrzymał mnie od Ojca.
Duch Świety, dany jest bez ograniczeń.
Słowo Boga jest Tabernakulum  Ducha Świętego,
a  Duch ŚwietyTabernakulum dla Słowa.
Jeśli "Sanktuarium ciszy dla Słowa' powinno 
stać się moje serce, to stanie się ono również
dla Ducha Świętego, a wtedy Go usłyszę.
Miłość powierzyła mnie Jezusowi
Miłość otwiera  moje serce na Ducha Świętego.
Czy uwierzę Miłości?
"Bóg jest Miłością" 1 J 4,8



sobota, 7 kwietnia 2018

Przybądź, Święty [lyrics] // niemaGOtu



...Przybądź Święty, Niepojęty z Nieba nas tchnięty Duchu.
Rozpal świętą, niepojętą z Nieba na nas tchniętą Miłość.
Nią ogarnij nas. Amen...

piątek, 6 kwietnia 2018

Rozpoznać Jezusa w codzienności

Dwa spotkania, bardzo bliskie mojemu sercu...
Jezus nad jeziorem i w drodze do Emaus.
W obu spotkaniach Pan Jezus odwraca uwagę uczniów od siebie,
 od trosk - na Niego - Dawcę wszystkiego, a jednocześnie 
pyta o to, co konieczne dla ciała i dla ducha...
Ten szczegół, nie stanowi istoty, centrum,
bo oba opisane przez ewangelistów wydarzenia prowadzą
do łamania chleba, a przez ten gest, do Wieczernika. 
W obu wydarzeniach najważniejszy jest Jezus.
Jego Obecność, na którą każdy z nas powinien się otworzyć.



" ... a gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu
Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus.
A Jezus rzekł do nich: Dzieci, macie coś do jedzenia?"
    J 21, 1 - 14


                  "Gdy tak rozmawiali i rozprawiali ze sobą, sam Jezus przybliżył się
                    i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte,
                    tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: Cóż to za rozmowy
                    prowadzicie ze sobą w drodze." Łk 24, 13- 35

wtorek, 3 kwietnia 2018

Jezus woła cię twoim imieniem.

Maria natomiast stała przed grobem, płacąc.
A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu
i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam,
gdzie leżało ciało Jezusa - Jednego w miejsu głowy,
drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej:
Niewiasto, czemu płaczesz? Odpowiedziała im:
Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono.
Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa.
                                                            J 20, 11 - 18

Mario, nie stój przed pustym grobem,
odwróć się i spójrz w stronę życia.
Do grobu mogą wejść tylko Ci którzy,
są w bieli. To ci, którzy żyją w świetle,
których ciemność i smutek nie są w stanie
ogarnąć ani przeniknąć, gdy żyją w blasku
Jezusa, Jego łaski, Jego Słowa, Jego Obecności.
Wchodzą tam tylko po to,
aby wyprowadzić z niego tych, którzy tam weszli,
tych, którzy zbłądzili i nie potrafią odnaleźć drogi.
Wyprowadzają tych, którym ciemność grzechu przesłoniła
zdolność widzenia.
Nie płacz Mario, łzy nie pozwalają widzieć wyrażniej.
One potrafią tylko obmyć serce, ale to łzy żalu,
nie smutku.
Wypowiedz swój ból przed Aniołem,
niech zostanie w grobie, a ty wyjdź. Zostaw smutek.
Wyjdź Mario z grobu, byś mogła
usłyszeć głos Jezusa. On już czeka.
Zmartwychwstał i woła cię twoim imieniem.





czwartek, 29 marca 2018

Tak kochać może tylko Bóg


Tak Kochać może tylko Bóg...
cicho i pokornie,
aż do bólu...


... uwierzysz?

                                                        
             Pozostał z nami, bo wiedział,
                     że bez Niego nie damy sobie rady,
              nie zwyciężymy zła i grzechu,
       nie zdobędziemy Miłości.
        Pozostał choć wiedział,
        że wielu Go nie przyjmie.
           Pozostał dla ciebie i dla mnie.
 I nigdy nie przestanie
cię kochać...















poniedziałek, 26 marca 2018

Niesamowita Miłość


Oto mój sługa, którego wspieram,
mój wybrany, którego sobie upodobałem.
Zesłałem na niego mojego Ducha,
a on zaniesie narodom sprawiedliwość.
Nie będzie krzyczał, ani podnosił głosu
i nikt go nie usłyszy na placach.
Trzciny nadłamanej nie złamie
i tlącego się knotka nie dogasi
Nie zawaha się i nie załamie,
aż utrwali na ziemi sprawiedliwość.
                              Iz. 42, 1- 4

W ewangelii natomiast czytamy o Namaszczeniu w Betanii,
u Szymona Trędowatego, jak wspominają Mateusz i Marek,
gdzie Łukasz był jednym z tych, którzy siedzieli
z Jezusem przy stole, natomiast Maria podeszła
do Jezusa z drogocennym olejkiem i namaściła
nim stopy Jezusa, wycierając je swoimi włosami. J 12, 1 -8

Kościół zestawia dziś te dwa czytania,
a tym, co je łączy  jest Miłość.
Miłość Boga i człowieka,
a tak naprawdę Miłość Boga,
bez której nie istniała by miłość człowieka,
bo i skąd?

Miłość sprawiedliwa jest,
Miłość nie krzyczy, nie podnosi głosu
 i nie przechwala sie, nie ogłasza na placach
o swoich czynach.
Miłość trzciny nad łamanej nie złamie,
lecz ją pielęgnuje, by ocalić.
tlącego knotka nie zagasi,
lecz rozpali swoim płomieniem,
nie zawaha się stanąć w obronie
mówiąc : " Zostaw ją.. "

A miłość nasza
 podobna do tej dziecięcej
 przy dłoni matki i ojca
 z ciężarem w dłoniach.
Dziecko  chwyta za dłoń lub rzecz, którą dźwiga i mówiąc " ja ci pomogę", i bierze uradowane tym,  że niesie razem...
Co czuje rodzic, radość i miłość dziecka,
które wieszając się na dłoni dodaje cieżaru swojego,
a jednak, jak słodki i lekki to ciężar.
I chociaż wydaje się, że niesie,
to samo  jest niesione 
i podtrzymywane przez niego.
A Pan nasz, Bóg i Ojciec , 
czyż nie czyni nam podobnie,
którym wydaje się, że Jemu pomagamy.
Sam nas podnosi, wspiera i obdarza Miłością..
Czy zdołamy kiedyś pojąć, zrozumieć
i odpowiedzieć na tak wielką Miłość?



piątek, 23 marca 2018

Wspólnota Miłości Ukrzyżowanej - Wyciągam ręce po łaskę wiary.

" Jeśli nie wypełniam dzieł Mojego Ojca, to Mi nie wierzcie.
Skoro jednak je wypełniam, to jeśli Mi nie wierzycie,
uwierzcie moim czynom, abyście poznali i wiedzieli,
że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu" J 10, 37 -38



        W modlitwie, wyciągam rękę po łaskę wiary..

czwartek, 22 marca 2018

Otrzymaliśmy więcej niż Abraham, czy wierzymy mocniej?



Abraham,ojciec wasz, rozradował się z tego,
że ujrzał mój dzień - ujrzał i ucieszył się.
Powiedział dziś  Pan Jezus. J 8,56
Abraham, nazwany ojcem wszystkich wierzących,
przyjął łaskę wiary i odpowiedział na nią,

Czytamy w Katechiźmie Kościoła Katolickiego:
"Wiara jest możliwa tylko dzięki łasce Bożej
i wewnętrznej pomocy Ducha Świętego.
Niemniej jest prawdą, że wiara jest aktem autentycznie ludzkim.
Okazanie zaufania Bogu i przylgnięcie do prawd objawionych przez Niego
nie jest przeciwne ani wolności, ani rozumowi ludzkiemu.
W wierze rozum i wola człowieka wspóldziałają z łaską Bożą.
Aby odpowiedź wiary miała charakter ludzki,
człowiek powinien odpowiedzieć Bogu przez wiarę dobrowolnie.
Wiara jest bezinteresownym darem, którego Bóg udziela człowiekowi.
Ten nieoceniony dar możemy utracić. Święty Paweł
ostrzega przed tym Tymoteusza:  / 1 Tm 1, 18 -19/ KkK 154 -162

 Abraham nie tylko przyjął, lecz także nie utracił. Pozostał wierny Bogu,
choć jak wiemy, został poddany próbie. Zawierzył Bogu i wytrwał.

My również otrzymaliśmy łaskę wiary, a z nią potrzebne dary, pomoce
do pomnażania i wytrwania na drodze wiary.
Otrzymaliśmy o wiele więcej niż Abraham,
Abraham bowiem "ujrzał jeden dzień", my otrzymujemy codziennie,
Żywego Jezusa, który ofiaruje się za nas podczas Euchrystii, otrzymaliśmy
dar sakramenów, Chrztu, Pokuty, Bierzmowania, Najświetszy Sakrament....
a jednak... słaba jet nasza wiara, słaba nasza miłość.
A jaka jest nasza, moja wdzięczność, bo tak wiele dał na Pan Bóg.
Ojcze, Tobie serdecznie dziękuję. Panie Jezu, przymnóż nam wiary.





środa, 21 marca 2018

Słowa i czyny nasze, dają świadectwo o nas

"Jeśli pozostaniecie wierni Mojej nauce,
będizecie rzeczywiście Moimi uczniami,
i poznacie prawdę, a prawda uczyni was wolnymi.
Każdy, kto popełnia grzech, staje się niewolnkiem grzechu.
Niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze,
stale natomiast pozostaje w nim Syn.
Jeżeli więc Syn obdarzy was wolnością, będzieci naprawdę wolni.
Lecz wy usiłujecie mnie zabić - człowieka,
który objawił wam prawdę, którą uslyszał od Boga.Tego Abraham nie uczynił.
Gdybyście byli dziećmi Abrahama, pełnilibyście czyny Abrahama." J 8, 31 -42


" Ci, którzy Mu zaufali, zrozumieją Prawdę.
Wierni w Miłości, będą przy Nim trwali." Mdr 3,9 

Nie chcemy żyć w niewoli, kochamy wolność, niezależność,
czasami tak bardzo, że nie zauważamy jak sami wpędzamy 
się w niewolę pracy, zabaw, przyjemności, ludzkiej opini,
i tego wszystkiego, co propopnuje świat.
Przyjmujemy postawy, zachowania innych, aby sie im przypodobać, 
aby zyskać popularność, czy choćby zwykłą akceptację. Zdarza się,
że posuwamy się jeszcze dalej, że przyjmujemy innych opinie za swoją,
by poprzeć tych, na których poparciu nam zależy, 
tak dalece, że gdy inni zabijają słowem i spojrzeniem, 
my uczynimy podobnie.
 "Abraham tego nie uczynił"-
powie Pan Jezus. 
Gdybyście byli dziećmi Abrahama
 pełnili byście dzieła Abrahama.

A jeśli jesteśmy Dziećmi Bożymi? 
Jak wyglądają moje słowa i czyny?

 "Poznacie ich po ich owocach." Mt 7, 15 -20

wtorek, 20 marca 2018

Pod Krzyżem odnajdę światło


Jeżeli bowiem nie uwierzycie, że "Ja Jestem' pomrzecie w grzechach swoich.

Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja Jestem. por. J 8, 21 -30/

Zatrzymuje mnie jednak słowo z pierwszego czytania mówiące o Izraelitach wędrujących spod góry Hor / por Lb 21, 4 -9.

Ludzie wędrujący przez pustynię stracili cierpliwość i zaczęli szemrać przeciwko Panu Bogu..
Węże jadowite uśmiercały ludzi.
Pan Bóg polecił Mojżeszowi sporządzić
miedzianego węża i umieścić go na drewnianym palu,
aby każdy ukąszony, gdy spojrzy na niego,
pozostawał przy życiu.

Podobnie jest dzisiaj z nami, węrujemy i szemramy, i grzeszymy.
Jesteśmy kąszeni przez złego, który wsysa w nas śmiertelny jad.
I umarlibyśmy, gdyby nie Pan Jezus i Jego Męka i Śmierć.
Pozwolił wywyższyć siebie na krzyżu,
pozwalając, by przebito Mu dłonie, stopy,
by otworzono Jego Serce, z którego wypłynęła,
woda i krew, dla naszego ocalenia, Zbawienia.

Pozostawił nam znak swojej Meki, Krzyż i Rany.
Czy chcemy jednak przyjć pod Krzyż, aby mieć życie..
Czy  przywołamy Święte Rany Chrystusa, by zanurzyć w Nich cały nasz brud i grzech?
Jeżeli nie uwierzycie, zginiecie - powiedział Pan Jezus.
Czy ja wierzę w Jezusa, czy wierzę  Jego Słowu?
 
Dziś podczas Mszy św. kapłan wypowiedział słowa modlitwy
prosząc, by Pan Bóg nie zważał na nasze grzechy, lecz na wiarę
swojego Kościoła, a Kościół to przecież lud Boży, wszyscy i każdy
z osobna. Więc jeśli ratunkiem dla mnie jest moja wiara,
która rodzi się ze słuchania, a tym co się słyszy jest Słowo Boże.
Chyba już wiem co mogę uczynić...


poniedziałek, 19 marca 2018

Telegram do Św. Józefa


Telegram do św. Józefa
czyli Triduum odprawiane w jednym dniu 
dla wybłagania szybkiego ratunku.
/ Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu /

Święty Józefie, ofiaruję Ci miłość Jezusa i Maryi,
którą żywią ku Tobie. Oddaję Ci też hołdy czci,
wdzięczności i ofiary składane przez wiernych 
od wieków, aż do tej chwili. Siebie i wszystkich
drogich memu sercu oddaję na zawsze Twej 
świętej opiece. Błagam Cię dla Miłości Boga 
i Najświętszej Maryi Panny, racz nam wyjednać
łaskę ostateczną zbawienia i wszystkie łaski
nam potrzebne, a szczególnie tę wielką łaskę...
Pospiesz mi na ratunek święty patiarcho, 
i pociesz mnie w tym zmartwieniu .
 O święty Józefie, przyjacielu Serca Jezusowego 
wysłuchaj mnie!
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu...

Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci przenajświętszą Krew,
Serce, Oblicze Twego Jednorodzonego Syna,
wszystkie cnoty i zasługi Matki Najświętszej
i Jej przeczystego Oblubieńca świętego Józefa,
oraz wszystkie skarby Kościoła świętego
na wyjednanie łaski ostatecznej zbawienia
i łask nam potrzebnych, szczególnie tej...

O Józefie, ratuj nas w życiu, w śmierci,
w każdy czas.


niedziela, 18 marca 2018

Pełen Chwały i Potęgi w Uniżeni

Na Świeto do Jerozlimy przybyli Grecy, którzy spotkawszy Filipa
powiedzieli do niego: Panie, chcemy ujrzeć Jezusa.
Filip poszedł i powiedział Andrzejowi.
Z kolei Andrzej i Filip pszli i powiedzieli Jezusowi.
A Jezus dał im taką odpowiedź: Nadeszła godzina, aby został
otoczony chwałą Syn Człowieczy...

Ojcze, wsław Imię Twoje
Wtem rozległ się głos z nieba:
"Już wsławiłem i jeszcze wsławię" por J 12, 20 -32

"Dlatego Bóg Go nad wszystko wywyższył,
i darował Mu Imię, ponad wszelkie imię,
aby na Imię Jezusa zgieło się każde kolano
istot niebieskich, ziemskich i podziemnych" Flp 2,9-1
Przede Mną się zegnie każde kolano,
wszelki język na Mnie przysiegać będzie., Iz 45, 23
A ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony
przyciągnę wszystkich do siebie." J 12, 32

Panie Jezu, który przez mękę i śmierć nas odkupiłeś.
Który na krzyżu  dokonałeś naszego zbawienia,
naucz nas szacunku do Krzyża i Twojego Świętego Imienia.





piątek, 16 marca 2018

.... a Jezus wskazuje na Ojca

" Wprawdzie znacie Mnie i wiecie, skąd pochodzę.
Nie przyszedłem jednak od samego siebie,
ale wiarygodny jest Ten, który Mnie posłał,
a którego wy nie znacie. Ja Go znam, gdyż od Niego
pochodzę - to On Mnie posłał."

Wczorajsze i dzisiejsze Słowo ukazuje  nam
wzjemną relację
Ojca i Syna w Duchu Świętym.
Ojciec zaświadczył o Synu, a Syn o Ojcu,
bez którego, On sam nic nie czyni.
Przepiękna relacja.. nasuwa pytanie o moją,
o nasze relacje z Ojcem, tym ziemskim,
a przede wszstkim o te z Ojcem Niebieskim.
Czy moim życiem potwierdzam, że należę do Niego?.





czwartek, 15 marca 2018

Wszystko wskazuje na Jezusa Chrystusa.


Pan Jezus dziś kieruje do nas mocne, wymagajace i piekne słowa,
którymi chce pogłebić naszą wiarę w Niego,
bo tylko w Nim jest Życie i nasze zbawienie.
Nie w słowach, nie w prorokach i nauczycielach, ale tylko
w Jezusie Chrystusie, o którym dał świadectwo i Ojciec,
" którego Głosu nie usłyszeliście"
 i Duch Świety -" nie zobaczyliście Jego postaci"
Świadzą również czyny które dokonał Jezus
 i ciągle dokonuje w znakach i sakramentach Świętych.
Warto raz jeszcze pochylić się nad  Słowami, które wypowiada
z ogromną troską i miłością.

" Gdybym sam osobie dawał świadectwo, to świadectwo moje
 nie byłoby prawdziwe. Jest jednak ktoś inny, kto o Mnie świadczy,
i wiem, że Jego Świadectwo o Mnie jest prawdziwe...
czyny bowiem, które Ojciec przekazał Mi do spełnienia -
one właśnie świadczą o tym, że Ojciec Mnie posłał.
Także sam Ojciec, który Mnie posłał, dał o Mnie świadectwo.
Wy jednak, ani nie usłyszeliście Jego głosu, ani też nie zobaczyliście
Jego postaci. Jesteście również pozbawieni Jego nauki, ponieważ
nie wierzycie Temu,którego On posłał. Zgłębiacie Pisma, gdyż uważacie,
że dzięki Nim będziecie mieć życie wieczne. One to właśnie świadczą
o Mnie. Mimo to nie chcecie zbliżyć się do Mnie, aby mieć życie.
Ja nie przyjmuję chwały ludzi. Znam Was i wiem, że nie ma w was
miłości Boga. Przyszedłem w immieniu mojego Ojca, a nie przyjęliście Mnie.
Przyjmiecie natomiast każdego innego, jeśli wystąpi we własnym imieniu.
Jakże wy możecie stać się wierzącymi, skoro zabiegacie o wzajemne uznanie,
a nie szukacie go u jedynego Boga .
Nie sąźcie, że Ja będę was oskarżał przed Ojcem.
Waszym oskarżycielem będzie Mojżesz, w którym wy pokładacie ndzieję.
Gdybyście  wierzyli Mojżeszowi, uwierzylibyście także i Mnie.
On przecież pisało Mnie. Jeżeli zaś ne wierzycie jego pismom,
jak uwierzycie mojemu nauczaniu? J 5,31 - 47

To nie Jezus będzie naszym oskarzycielem,
lecz Ci, którzy przekazali nam wiarę,
którzy stali się świadkami dla nas, Jego ewangelii.
Zapytają, dlaczego nie przyszedłeś do Jezusa, dlaczego
nie podjąłeś czynów, o których ci mówiłem, dlaczego nie zachwyciłeś
się Jego Słowem. Dlaczego  nie powierzyłeś Jezusowi życia
i nie poszedłeś Jego śladami... w Duchu Świetym.
Dlaczego nie zaufałeś.
Jeszcze nie jest za późno,
by zaufać Jezusowi, by pójść za Jego głosem, za Jego Ewangelią.
On nigdy nie traci cierpliwości, nieustannie czeka...












środa, 14 marca 2018

Uwierzyć Miłości

" Mówił Syjon " Pan mnie opuścił
Pan o mnie zapomniał."
Czyż może niewiasta zapomneć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o Tobie! "-
 mówi Pan Bóg / Iz 49, 14 -15
   A w dzisiejszej ewangelii Pan Jezus mówi,
     że to co czyni Ojciec, to On czyni.
' Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam;
Syn nie może niczego czynić sam z siebie,
jeśli nie widzi Ojca czyniącego.
Albowiem to samo, co On czyni,
podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem
miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko,
co sam czyni..' J 5, 19 - 20

     Jeżeli nie przekonują nas Słowa
     spójrzmy na Rany Dłoni Jezusa:
" Oto wyryłem Cię na obu dłoniach" Iz 49, 16
     Czy uwierzę Miłości?
     W Ranach Jezusa są nasze imiona..
    
 


wtorek, 13 marca 2018

Rozpoznać Oblicze Jezusa

Dzisiejsze Słowo Boże zachęca mnie
do wdzięczności
za otrzymane dary i łaski,
których Pan udziela każdego dnia.
Wzywa również do rachunku sumienia i refleksji.
Stawia pytanie o dobro,
dlaczego uczynione budzi tak wiele
negatywnych emocji,
staje się przyczyną do oskarżania,
a nie do wdzięczności.
   "Spójrz jesteś całkiem zdrowy".
Zobacz, za co powinieneś podziekować,
a może twierdzisz, że nic nie otrzymałeś?
Podziekuj za wszystkich,
których Pan postawił na twojej drodze,
są jak ciche Anioły, które prowadzą cię do Źródła.
Nie spotałeś ich?
To dlatego, że sam Pan Jezus wyprzedził ich i pyta:
" Co chcesz, abym ci uczynił?"
Jego też nie słyszysz?
To grzech tak paraliżuje. Odrzuć go.
 " Oto wyzdrowiałeś, powiedział Jezus. Nie grzesz już,
aby cię coś gorszego nie spotkało.
Przyjdź do Jezusa i bądź uzdrowiony.
Pozwól się uzdrowić i wychwalaj Pana,
dziekuj i uwielbiaj Go.
Teraz Ty stań się tym, który innych
prowadzi do Źródła.




poniedziałek, 12 marca 2018

Dziękując za Słowo..

"Jezus nie przestaje wracać do mojego życia.
 Jego rodzinną Galileą jest moja codzienność."
                         O. Krzysztof Wons

Badzo cenię sobie słowa tego Ojca.
Przy jego modlitwie Słowem
uczyłam się słuchać i czytać Słowo Boże,
które dotykało moje serce już na teologii biblijnej,
a potem to już tylko było pragnienie, by więcej słuchać,
bo "jeśli uwierzysz, zobaczysz jeszcze więcej".
To tak dziękując za Słowo, które Pan na różny możliwy
sposób rozsiewa na drogach mojego życia,
i tylko od mojego serca zależy, czy je przyjmę, czy uwierzę?
Dzisiaj Pan Jezus wypowiada słowo skargi:
"... jeżeli nie zobaczycie
znaków i cudów, nie uwierzycie ". Łk 4,48/
Panie, ja wierzę każdemu Twemu Słowu.
Wierzę, że jesteś w mojej " Galilei"
i zanim zdążysz wyjść, już wracasz.., gdy ja wychodzę
zostawiając Ciebie samego.
I gdy zaczynam błądzić...Ty już na mnie czekasz...
Dziękuję i razem ze świętą Siostrą Faustyną
i św. Janem Pawłem II wołam:
Jezu,ufam Tobie i proszę: wzmocnij moją wiarę.



niedziela, 11 marca 2018

W poszukiwaniu prawdy.


Pan Jezus powiedział do Nikodema:
"Tak bardzo bowiem Bóg umiłował świat, 
że dał swojego jednorodzonego Syna, aby każdy
kto w Niego wierzy, nie zginął, lecz miał życie wieczne. 
Bóg przecież nie posłał swego Syna na świat, aby go sądził 
lecz aby go zbawił. Ten, kto w Niego wierzy,
nie podlega sądowi; ten jednak, kto nie wierzy już został osądzony,
ponieważ nie uwierzył w to,  kim jest jednnorodzony Syn Boży.
 Sąd zaś polega na tym:
na świecie pojawiła się światłość, lecz ludzie bardziej
umiłowali ciemność niż światłość, ponieważ ich czyny były złe.
Każdy bowiem, kto popełnia zło, nienawidzi światłości
i nie lgnie do niej , aby jego czyny nie stały się jawne.
Ten natomiast, kto żyje w prawdzie, zbliża się do światłości,
aby jego czyny były widoczne - jako dokonane w Bogu."
J 3, 14 - 21
     W sercu Nikodema jest noc i ciemność, czuje się zagubiony.
     Przychodzi więc nocą do Jezusa w poszukiwaniu światła.
     Jezus tłumaczy, wskazuje na krzyż. Mówi o konieczności
     wiary w Syna Bożego, który do końca umiłował człowieka.
Pan Jezus mówi, że wielu jeszcze będzie wolało
 pozostać w ciemności, niż przyjść do Niego po Światło, 
jedni z wygody i lenistwa, innni ze strachu. 
A przecież Jezus nie przyszedł po to, aby potępić człowieka,
lecz zbawić i darować mu życie wieczne,
wyprowadzić z ciemności grzechu do radości życia 
w przyjaźni z Bogiem. Czyni to w sakramencie pokuty 
i pojednania, za każdym razem gdy skruszeni stajemy przed Nim
prosząc, by przebaczył nam grzech, by zapalił, rozpalił słabnący
ogień Jego Miłości. Czyni tak zawsze i nigdy się nie zniecheca.
Panie Jezu, który zawsze pierwszy 
wychodzisz mi na spotkanie, czekaż cierpliwie, aż przyjdę. 
Dziękuję za Twoją Miłość
 i proszę uczyń me serce czułym, i wrazliwym na Twoje Słowo, 
aby nigdy nie pozostało w ciemności



sobota, 10 marca 2018

W pokorze serca. Ofiarowanie się Bogu Ojcu Niebieskiemu



Ofiarowanie się Bogu Ojcu Niebieskiemu.

Mój najukochańszy Boże Ojcze Przedwieczny!
któryś mnie stworzył z miłości!
Przepraszam Cię za wszelkiego rodzaju zło, grzechy
i przewinienia, świadomie lub nieświadomie popełnione w ciągu
całego mego życia, ... za co bardzo, bardzo żałuję, i proszę pokornie
Twoje Niezgłębione Miłosierdzie o przebaczenie i odpuszczenie
mi wszystkich grzechów, i pokierowanie całym moim życiem tak,
abym Cię nigdy nie zasmucił, sprawiając tylko radość!
Przymnażaj mi stale sił, zdrowia na ciele i na duszy,
wszelkich potrzebnych Łask Bożych i błogosław mnie nieustannie:
wyrzekam się na zawsze szatana, wszelkiego rodzaju zła
i oddaję Ci na zawsze moją duszę,
serce na oścież otwarte, umysł, ciało, moją wolną wolę,
moją wielką nędzę, całe moje życie doczesne i wieczne,
i opuszczam siebie dla Ciebie i rzucam się z zamkniętymi oczami
w przepaść Twojego Niezgłębionego Miłosierdzia, rządź we mnie -
przeze mnie jak Ci się żywnie podoba na wieki wieków. Amen.
1x Ojcze nasz, 1x Chwała Ojcu.
                                                  
   Modlitwnik: Modlitwa Ofiara Pokuta   jedyną drogą do prawdziwego życia
    w Bogu.

piątek, 9 marca 2018

Jeśli chcesz znaleźć Miłość

Jeśli chcesz znaleźć Miłość..-
powiedziałby dziś św. Jan Paweł II,
to musiesz pójść do Źródła,
musisz iśc w górę, pod prąd...,
pod Krzyż Zbawiciela.
Przedzieraj się, szukaj, nie ustępuj.
   / por. Tryptyk Rzymski /

czwartek, 8 marca 2018

Cała Pękna jesteś Maryjo










Tak często bezsilni -" na własne życzenie"

"Słuchajcie Głosu Mojego", woła dziś Pan Bóg przez Proroka Jeremiasza.
 Ale oni nie usłuchali i nie chcieli słuchać i poszli za zatwardziałością
  swych przewrotnych serc, mówi dalej Prorok. / Jr 7,23 - 28
        A ja? Czy umiem słuchać całym sercem?
Pan  Jezus mówi dziś o przeszkodach
 jakie stawiamy, sobie sami, swojemu sercu,
dopuszczając zło, które osłabia nas wewnętrznie i sprawia,
że stajemy się niewrażliwi na Boży Głos.
" Gdy ktoś silny i uzbrojony strzeże swego pałacu, jego mienie jest bezpieczne.
Lecz gdy nadejdzie mocniejszy od niego, pokona go,
zabierze uzbrojenie, któremu zaufał,
i rozdzieli zdobyte na nim łupy.
Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie, a kto nie zbiera ze Mną,
ten rozprasza, mówi Pan Jezus. / Łk 11, 14 - 23/

        Nigdy nie będę na tyle silnym,  aby oprzeć się silniejszemu ode mnie.
        Potrzebuję Bożej ochrony, Bożego Słowa,
        ale przede wszyskim, muszę pozostawić własne zabezpieczenia.
       To wszystko, co stanowi moje uzbrojenie, na czym tak bardzo polegam,
co zamiast pomagać, przeszkadza i spowalnia serce.
Wszystko to mam odrzucić. Święty Paweł napisał wyraźnie:

" Nie walczymy bowiem przeciw krwi i ciału,
 ale przeciwko zwierzchnościom i władzom,
 przeciwko władcom tego świata,
przeciwko złym duchom na wyżynach niebieskich.
 Dlatego nałóżcie pełną zbroję ,
abyście w dzień zły mogli stawić opór
i ostali się dzięki pokonaniu wszelkich przekód.
Stańcie więc i przepaszcie wasze biodra Prawdą,
załóżcie pancerz Sprawiedliwości, a na nogi włóżcie gotowość głoszenia dobrej nowiny pokoju. 
Zawsze miejcie tarczę wiary...
Przyjmijcie też hełm zbawienia, oraz miecz ducha, którym jest Słowo Boże.
Przy każdej okazji módlcie się w Duchu,
zanosząc prośby i błagania. 
W tym celu wytrwale czuwajcie na modlitwie." / Ef 6, 10 -18/


Święty Michale Archaniele, 
      wspomagaj nas w walce.         



wtorek, 6 marca 2018

Uwolnił mnie i dług mi darował

" Uwolnił i dług mu darował".
To słowo zatrzymało mnie dzisiaj i pobudza  do refleksji...
Dlaczego tak łatwo, jest nam przyjmować postawę nielitościwego dłużnika.
I odpowiedź nasuwa się jedna: Koncentracji na otrzymanych darach,
a nie na Panu Jezusie - Dawcą darów i łaską wolności i przebaczenia.
Pytam więc dalej.
Co zatrzymuje moją uwagę:
Uwolnienie, darowanie wolności, czy darowanie długu?
Bo jeśli tylko wolność, bez odniesienia do Osoby,
która mi ją przywróciła,
to poprzestając tylko na radości
z wolności istnieje niebezpieczeństwo,
że kolejnym etapem przeżywania wolności, będzie podporządkowanie sobie innych
i szukanie tego, co oni są mi winni, więc postawa : " Oddaj coś winien",
bo to ja doznałem krzywdy i straty.
Jeżeli jednak zatrzymam swoje serce na "darował mi dług",
to automatycznie rodzi się we mnie postawa wdzięczności, wobec Jezusa,
który darowałmi dług i uczynił mnie wolnym.
I nie mam potrzeby szukania winnych, bo przecież to mnie darowano dług
i to ja jestem winny. O ile to zobaczę. I gdy popatrzę na krzyż,
to widzę, jakiej krzywdy doświadczył ode mnie Jezus.
Który uwalnia mnie i daruje mi dług,
w sakramencie pojednania. Tak czyni Jezus.
Staję więc dziś przed nim w postawie wdzięczności.
Jego Obecność przynosi mi pokój i wolność.




poniedziałek, 5 marca 2018

Pan Bóg posyła do nas proroków.

" Zaprawdę, powiadam wam: Żaden prorok nie jest mile widziany
w swojej ojczyźnie. Naprawdę, mówię wam;
Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza..., 
a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy
w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka
Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman."
Słowa te powiedział Pan Jezus w synagodze w Nazarecie.
Jedni przyjełi postawę zasłuchania inni patrzac dziwili się i szemrali..
Pan Jezus, jak czytaliśmy we wczorajszym
Słowie , " nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku.
Sam bowiem wiedział co jest w człowieku",
znał ich mysli i wiedział, że nie został przyjęty.
A za chwilę zostanie wyrzucony z miasta. / por. Łk 4, 24 - 30/

Zastanawiałam się przez chwilę,
czy to Pan Bóg nie chciał posłać proroka do wielu jeszce innych ludzi,
tylko do tych dwojga: wdowy i Syryjczyka Naamana?
Odpowiedź przyszła prawie natychmiast w Słowach:
 " Jeruzalem! Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych,
którzy do ciebie sa posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci,
jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście." Łk 13, 34
       To nie Pan Bóg , to czlowiek odrzuca Boga i Jego Słowo.
       Pan Bóg poszukuje mnie i Ciebie.
       Posyła Aniołów i Proroków, posyła Swojego Jedynego Syna.
       Pragnie nas odnaleźć i pomóc poukładać nasze życie w Nim.
       Czy jednak chcemy Go usłyszeć?



   
     


niedziela, 4 marca 2018

Moje serce.

  Pan Jezus przyszedł do Jerozolimy.
  Przyszedł do świątyni, a na dziedzińcu     świątyni  napotkał sprzedawców wołów, owiec i gołębi oraz tych, którzy prowadzili wymianę pieniędzy. 
  Wówczas splótł bicz ze sznurów i przepędził wszystkich. / J 2, 13 - 15/
   
 Święty Marek przedstawiając to wydarzenie napisze, że już  poprzedniego wieczoru Pan  Jezus gdy przybył do świątyni "dokładnie wszystko obejrzał"  
    Każde działanie Jezusa było przemyślane i zaplanowane.
         
  " Zabierzcie stąd to wszystko i nie róbcie targowiska z domu mego Ojca" 
    
         Czytam dziś te słowa i wiem, że  Jezus, gdy wypowiada te słowa, to nie myśl  tylko o budynku, który można przepięknie udekorować, przysposobić do ciszy i adoracji. Chodzi o coś więcej, o moje  serce.
       
          Moje serce, które otrzymało dar życia, a w sakramencie chrztu świętego,
         dar łaski uświęcającej, czego symbolem stała się biała szata i światło świecy. Dar łaski, którego mam strzec, jak płomień świecy.
Niewiele potrzeba, by płomień świecy zgasł.
Niewiele potrzeba; chwila nieuwagi, by zgasić płomień, wprowdzić ciemność brud i grzech. Granica jest bardzo cienka.

Pytam więc siebie: Czemu otwieram  drzwi serca ? Co dopuszczam do siebie?
Co sprawia, że zamiast białych promieni łaski, pląta się we mnie tyle zamieszania i zła, a serce zamieniam w  jaskinie.
I mówię, że to nie ja, tylko inni są winni. 
           Panie Jezu, który przychodzisz do mojego serca,  uczyń je domem modlitwy i  sanktuarium ciszy  dla Twojego Słowa, abym umiała dokonywać właściwych wyborów.
               Maryjo, Niepokalana Matko, uproś mi ducha   modlitwy i pokory.
           


Oby nasze serca, jak ta bańka na wietrze, przyjmowały tylko to, co czyste,
dobre i szlachetne, by jaśniały w świetle 
Bożej Miłości, która podtrzymuje nasze życie.

           

sobota, 3 marca 2018

Przywołani przez Miłość

Młodszy Syn " zastanowił się na sobą i stwierdził:
Tylu najemników mojego ojca, ma pod dostatkiem chleba,
a ja ginę tu z głodu. Wstanę i pójdę do mojego ojca
i powiem mu: Ojcze,zgrzeszyłem przeciwko niebu
i względem ciebie. Już nie jestem godny nazywać się twoim synem.
Uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników.. Wstał więc
i poszedł do swojego ojca. / por Łk 15, 1 - 21/

 
Miłość Ojca poruszyła serce marnotrawnego syna.
Iluż to najemników mojego Ojca doświadcza Jego miłości,
a ja tu ginę z głodu....Miłości. Wrócę do Ojca i powiem:
      Ojcze zgrzeszyłem, szukałem tego, co dalekie jest od Twojej Miłości.
      I teraz umiera moje serce, lecz usłyszałem Twój głos, więc proszę:
      Pozwól mi, stać się już nie synem, lecz najemnikiem....
" Wtedy ojciec powiedział do swoich sług. Szybko przynieście
 najlepszą szatę  i ubierzcie go. Włóżcie mu pierścień na rękę
i sandały na nogi. Przyprowadźcie tłuste cielę i zabijcie je.
Będziemy jeść i bawić się, bo ten mój syn był umarły, a znów ozył,
zaginął, a odnalazł się. i zaczeli się bawić.
Tymczsem jego starszy syn był na polu.Gdy wracał i był już blisko domu,
usłyszał muzykę i tańce i nie chciał wejść...
Wyszedł więc ojciec i zachęcał go do wejścia  /por. Łk 15, 22 - 32

      Pan Bóg pyta mnie dziś .... na ile ja, dopuszczam Jego Słowo - Miłość
     do głosu i czy  żyję w Jego zasięgu....?

czwartek, 1 marca 2018

Dopóki jest czas.

".... Ojcze, proszę Cię poślij go więc do mojego
rodzinnego domu. Mam bowiem pięciu braci.
Niech ich przestrzeże, aby i oni nie dostali  się do tego
miejsca męki.. Lecz Abraham dodparł: Mają Mojżesza i Proroków!
Niech im będa posłuszni. Lecz on odpwiedział:
Nie, ojcze Abrahamie! Ale gdyby ktoś z umarłych udał sie do nich,
nawrócą się. Wtedy powiedział u mu: Jeśli Mojżesza i Proroków
nie słuchają , to nawet gdyby ktoś powstał z martwych, także nie dają się przekonać"/ Łk 16, 27 - 31.
To fragment z dzisiejszej ewangelii.
Pan Jezus mówił wiele w przypowieściach, chciał, by Jego słowo dotarło do wszystkich:
" Jeruzalem, Jeruzalem! Zabijasz proroków
i kamienujesz tych, którzy do ciebie zostali posłani. Ileż razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak pisklęta pod skrzydłami, ale wy nie chcieliście".

Jakich potrzebujemy słów, jakiego świadectwa, byśmy uwierzyli,
byśmy  pozwolili Jezusowi, uzdrowić nas
w Sakramencie Miłosierdzia i Eucharystii...

Nie  ma takiego serca, którego Jezus, by nie uzdrowił, nie ma takiej rany, 
której by On nie uleczył.
Nie ma takiego cierpienia, którego by Jezus nie ukoił.
Trzeba tylko odgruzować serce.
Zawołać, by On je skruszył.

Jeżeli tylko będziemy chcieli.... 
Przyjąć pomoc z ufnością dziecka.


                                                       Jezu, ufam Tobie


niedziela, 25 lutego 2018

W drodze ku górze, ku przemianie.

Góra Tabor


" Po sześciu dniach Jezus wziął ze sobą Piotra, Jakuba i Jana
i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką.
Tam się przmienił wobec nich. Jego odzienie 
stało się lśniąco białe, tak, jak żaden folusznik 
wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz zMojżeszem,
 którzy rozmawiali z Jezusem.


Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy,
postawimy trzy namioty:
jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza.
Nie wiedział bowiem,co powiedzieć, 
tak byli przestraszeni..." Mt 9, 2 - 10


Pan Jezus kieruje nasz wzrok ku górze.
Wychodzi z trzema tylko uczniami, którzy
sądzą, że idą, by towarzyszyć 
Jemu w modlitwie.
A mój wzrok padł przed chwilą na słowa 
św. Jana Pawła II: " Nie bój się,
nie lękaj się! Wypłyń na głębię!
Jest przy Tobie Chrystus."i same
cisną się do głowy kolejne słowa;
św. Jana Pawła II z Tryptyku Rzymskiego:
"Jeśli chcesz znaleźć źródło,
musisz iść do góry, pod prąd.
Przedzieraj się, szukaj, nie ustepuj" , 
bo... "Jest przy Tobie Chrystus", 
Który, ma moc przemienić moje serce... 
jeżeli tylko pozwolę w tym świętym czasie,
wyprowadzić się poza miasto..
wyżej i głębiej...



sobota, 24 lutego 2018

Możliwe tylko z Jezusem



                                   
                     Możliwe tylko z Jezusem w Nim i przez Niego
                           w Duchu Świętym. Amen

piątek, 23 lutego 2018

Odblokować serce - przebaczyć

'Słyszeliście, że powiedziano..., a Ja wam powiadam:
każdy kto się gniewa na swego brata podlega sądowi (...)
Jeżeli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz
i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie,
zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź
i pojednaj się z bratem swoim.
Potem przyjdź i dar swój ofiaruj." Mt 5, 21 - 25
Pan Jezus dziś pyta mnie o wolność mojego serca od złosci,
pamięci o urazach i doznanych krzywdach.
Pyta o wolność wobec mojego bliźniego,
czy nie noszę go w sercu jako pamiątkę doznanych krzywd.
Pamiątki, która staje się pieczęcią blokującą dostęp światła
i łaski od Pana. I być może staję dziś przed nim z moim darem,
ale jakże płytkim jeśli dostępu do mojego serca pilnuje moja własna pieczęć
- wyznacznik tego ile i w jakim stopniu mogę i chcę przebaczyć.
Dlatego w ten poranek, proszę Cię Panie, by łaska Twojej Miłości roztopiła
i skruszyła w moim sercu wszystkie pieczęcie,
które postawiłam na straży mojego "ja".
Niech Twoja Miłość przywraca nam wolność.